Na miejsce wezwani zostali także policjanci, którzy ustalili w jakich okolicznościach doszło do pogryzienia. Jak poinformowała nas rzecznik kamieńskiej policji - Izabela Trepko, sprawa jest cały czas prowadzona.
- Zdarzenie zostało zakwalifikowane jako ugryzienie. Wczoraj około godziny 18.00 otrzymaliśmy informacje o tym, że pies chwycił dziecko za twarz i wypchnął ze swojego legowiska. Chwytając dziecko za buzie, spowodował u niego obrażenia. Poszkodowane zostało 10-miesięczne dziecko. Podczas zdarzenia, dziecko było w domu wraz z ojcem, w mieszkaniu był także pies- dog argentyński. Ojciec nie zauważył że dziecko podeszło do legowiska i prawdopodobnie w obronie legowiska, chwycił dziecko pyskiem za twarz i odsunął od legowiska. Dziecko trafiło do szpitala w Szczecinie. W sprawie trwają pierwsze czynności służbowe - informuje rzecznik KPP w Kamieniu Pomorski - Izabela Trepko.
Jak udało nam się dowiedzieć, życiu maluszka nie zagraża niebezpieczeństwo.
zdrowia dla maleństwa
tłumaczenie ze jamnik tez gryzie jest bez sensu, taki jamnik by prawdopodobnie warknął i zaszczekał zeby odstraszyć, no i raczej by nie ugryzł, agresywne rasy psów maja duze zęby i potezną siłe szczęk, a co najgorsze nie ostrzegają warczeniem przed atakiem, mają silną potrzebe dominacji
Do Gość • Wtorek [19.04.2016, 10:28:52] • [IP: 37.47.154.**Nie, nie każdy ma psa jak Szanowna Pani pisze, ja na przykład nie mam, dlaczego?Z dwóch powodów, pierwszy to tak, i że mieszkam w bloku i moim zdaniem dla psa to jest katorga, a drugi powód to moje wnuczki które bardzo kocham i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji.Nie oceniam rodziców, wręcz im współczuję nie mówiąc już o tym biednym maluchu. Uważam tylko, że jeżeli już ktoś się decyduje na psa, powinien to bardzo głęboko rozważyć czy bierze przyjaciela dla dziecka czy zagrożenie dla niego.Moim skromnym zdaniem, wszystkie psy z listy uznanych jako agresywne nie nadają się dla rodzin z dziećmi i nie tylko dla nich.Pozdrawiam.
Jak można trzymać takiego psa przy małym dziecku, głupota!
Sorry, ale według polskich przepisów właściciel psa, nie ma obowiązku zakładania smyczy ani kagańca, a szkoda.
Rozmywanie odpowiedzialności trwa w najlepsze. Zaraz się dowiemy, że dziecko zaatakowało kundla a on się tylko bronił.
ale mu wybielają dupe! kara musi być za takie coś. Cwaniak chodzi z psem bez smyczy i kagańca, sam się boję przechodzić obok niego a co dopiero taką bestie trzymać w domu z bezbronnym maluszkiem.
Ten pies jest szkolony na polowanie na Pumy i dziki a ogólnie trzeba mieć zezwolenia władz administracyjnych na trzymanie tego psa w domu.
KTO TAKIEGO PSA TRZYMA W DOMU PRZY MAŁYM DZIECKU ODWAŻNI RODZICE ŻEBY TYLKO DZIECIĄTKO Z TEGO WYSZŁO.CO TERAZ MUSI CZUĆ TEN TATA WSPÓŁCZUJĘ!
Nikt pewnie sie tego nie spodziewał ze pies to zrobi. Trzeba być dobrej myśli o zdrowiu dziecka i wesprzeć rodziców. Nie osadzajcie pamiętajcie każdy pies może zaatakować bez wyjątku jaka to rasa.Pozdrawiam rodzinę i trzymam kciuki za dziecko.
Dramat poczętych dzieci : aborcje, PO skąpiąca 500 zł, konkurencja psa w domu, wyzyskiwani finansowo przez Państwo rodzice. Jak przeżyć ? A mówią : człowiek - to brzmi dumnie.
odpowiedzialnosc za dziecko spada na rodzicow jeżeli dają brzytwe dziecku do zabawy
Racja co do taty dziewczynki, naprawdę niejedno dziecko może pozazdrościć! Po prostu stało się, takie życie nieprzewidywalne.Ilu z was ma psy w domu i dzieci? Pewnie wszyscy! Wesprzyjcie tych ludzi w potrzebie a nie tylko hejtujecie! Zmienią coś te wasze puste komentarze, no zmienią! Oby z dzieckiem było dobrze.Rodzice głową do góry, musicie być silni i stawić czoła tej tragedii!
Takiemu psu się nie ufa ! Życzę szybkiego powrotu maluszka do zdrowia.
Brak słów dla piszących komętarzy.Kazdy z nas ma psa nigdy nie wiemy jak pies zaraguje w danym momencie Pozdrawiam rodziców trzymam kciuki za Niunia. A dla komentujących głupota nie zna granic zastanówcie się co piszecie
Do [19.04.2016, 09:41:02] • [IP: 79.184.21.***] Dlaczego skopiowałeś mój wpis z innego portalu i wkleiłeś tutaj nie chce się samodzielnie myśleć?
KAŻDY MA DZIECKO I WIELU Z NAS MA PSY. TO BYŁ NIESZCZĘŚLIWY WYPADEK A TAKIEGO TATUSIA (KTÓREGO OBRAŻACIE NIE ZNAJĄC GO I SYTUACJI) JAKIEGO MA TA KRUSZYNKA NIEJEDNO DZIECKO MOGŁOBY POZAZDROŚCIĆ. OPIEKUŃCZY, CZUŁY, KOCHAJĄCY NAD ŻYCIE SWOICH BLISKICH, WSPANIAŁY, POMOCNY CZŁOWIEK!! NIE WYPOWIADAJCIE SIĘ JEŚLI NAWET NIE POTRAFICIE SOBIE WYOBRAZIĆ CO TEN TATA I MAMA TERAZ PRZEŻYWAJĄ. ŻYCZĘ NIEKTÓRYM WIĘCEJ SAMOKRYTYKI. NIGDY NIE WIEMY CZY NAS NIE SPOTKA KIEDYŚ JAKAKOLWIEK TRAGEDIA. ... NIE JESTEŚMY OD TEGO ŻEBY SIEBIE NISZCZYĆ I KOPAĆ NAWZAJEM. .. A JUŻ NA PEWNO NIE OCENIAĆ !! ZDRÓWKA DLA ANIOŁKA I SIŁY DLA RODZICÓW :)
pies w domu to tak jak zaladowany pistolet na stole
Przeczytalam te wszystkie komentarze i moge smialo powiedziec ze przyslowie" psu i chlopu sie nie ufa..." jest jak najbardziej na miejscu. Wspolczuje calej rodzinie tej tragedii a szczegolnie Malej, pietno fizyczne (blizny) i psychiczne pozostanie na cale zycie. Nie obwiniam rodzicow nie bronie psa, i Wy komentujacy tez dajcie sobie juz spokoj, Rodzice beda z tym zyli przez cale zycie, nigdy tego nie zapomna, a ojciec najbardziej. Stalo sie, szkoda dziecka ale zamiast ich szykanowac w necie bo anonimowo, napiszcie lepiej zeby Mala jak najszybciej z tego wyszla!! Mala, trzymaj sie, bedzie dobrze!! ZDROWIA!!
Cyt:Dog argentyński (oryginalna nazwa dogo argentino) – rasa psa zaliczana do grupy molosów, wyhodowana w Argentynie jako pies do polowania na pumy i inną grubą zwierzynę. W wykazie ras psów uznawanych za agresywne.Przy takim małym dziecku taki pies, przecież taki pies może dorosłą osobę zagryżć.Dog argentyński, a może tygrys bengalski? Trochę rozwagi kochani rodzice!Szybkiego powrotu do zdrowia dla maluszka.
Twój niewyparzony ryj powinien przeorać ten argentyńczyk, to byś inaczej ćwierkał.
Szkoda maluszka. Szybkiego powrotu do zdrowia!
Suka też młode w zębach przenosi. Tyle, że to są przystosowane do tego szczeniaki.
Został popełniony błąd, gdzy dziecko się urodziło, pies był izolowany od niego, jestem pewien na 100%. Miałem w domu 3 psy i małe dziecko.Dziecko mogło jak i my" zajmować" legowisko, nie było traktowane jak intruz. Psy ustępowały miejsca dziecku, bywało, że spało w legowisku po intensywnej zabawie a pies obok czekał i pilnował snu dzieciaka. Nadmierna izolacja zwierzęcia od małego przybysza-dziecka, które nami pachnie i nie jest wrogiem a naszą częścią rodziny i sfory. W tym przypadku terytorialność natury psa wzięła górę to duży błąd. Gdyby pies chciał ugryźć, zmiażdżyłby głowę dziecka, on chwycił jak szczeniaka i zranił.To wina niestety ale ludzi i blędy w wychowaniu psa. Zapytajcie i proście o radę i opinię behawiorystę.
Golol- ciebie na smalec przetopic ale najpierw wpierdol spuscic zeby debilu ci sie odechciało takich głupich komentarzy pisac to ani wina ojca bo go dobrze znam ani wina psa takie cos sie zdarza pies broni swojego -chwila nieuwagi to tylko chwila sam mam suczke od małego mam zawsze psa nieraz sa takie sytuacje ze dziecko złapie psa za ogon za łape ten delikatnie ugryzie -dog ma siłe w zgryzie nie chiał zrobic krzywdy złapał odsunął w innym razie zmiazdzył by głowe dziecka jak by tylko chciał wiec zastanówcie sie co wy piszecie w tych wypocinach. zabic psa -na smalec -pies jest wierniejszy od zakłamanych ludzi którzy sciskajac dłon za plecami opierdalaja dupe ale na kamieniu zawsze tak było jeden drugiego jak by mógł to by w szklance wody utopił albo pdpierdzielił