Burmistrz Międzyzdrojów, jego zastępca oraz pracownicy Urzędu Miejskiego w Międzyzdrojach nie są ubezpieczeni od odpowiedzialności cywilnej za błędne decyzje. Powód może być dosyć prosty.
- Do tej pory nie mieliśmy żadnych spraw sądowych dotyczących wydania błędnych decyzji przez pracowników Urzędu Miejskiego w Międzyzdrojach – informuje Henryk Nogala, sekretarz gminy Międzyzdroje.
Jutro będzie Futro, dla kumatych, płaczki czytajcie sekret i inne pobudzacze do życia zamiast marudzenia, kontakty procentują, lubieć się da, siebie też, w innej wersji, vol.2
blablaBla
I tak nikogo nie słuchacie wiec po co skargi...samowola urzędowa! Tyle w temacie
Urząd zawsze swoim kolesiom idzie na rękę. A zwykły szaraczek musi o wszystko walczyć bo na sprawy sądowe nie ma kasy.
Panie Henryku a ile wyroków sądowych nie wykonał urząd miejski ?. żeby decyzję zaskarżyć to najpierw trzeba ją napisać ! Wygodnie jest grzebać w życiorysie walczących z urzędem o swoje lub nasyłać na nich SM a nawet próbować nasłać polcicję.Na budowach głośno było, że bez zgody właściciela drugiej działki można mu wejśc z budową i nic nie będzie z tego bo kierownik budowy robi w urzędzie ? Podatek od psa jeden inwalida płaci inny zwolniony ?. Przetarg zastąpiono telefonem do znajomego -za ile to zrobi ? i w ten sposób mamy wybitnego fachowca straszącego innych prokuratorem aby nikt inny mu nie przeszkadzał w robotach na rzecz MTBS- bo rzekomo innych nie ma ? A czy to jest PRAWDA, że jak facet walczył o swoje to waleczna SM wymyśliła, że jego wilczur rzekomo zgwałcił Yorka ?
Bronek też mówił że do tej pory nie miał wypadku samochodowego, a co będzie jutro ??
PROSTO
wiocha to jest