Co ambitniejsze panie domu kraszą jednak stoły także innymi tłustymi przysmakami, wśród których najpopularniejsze bodaj są chrusty zwane też faworkami. Podobno w ubiegłym roku, w Polsce zjedliśmy 95 milionów pączków, a statystyczny Polak wchłania 2,5 sztuki . Takie liczby mogą porażać dietetyków ale tego dnia tradycja silniejsza jest od jakichkolwiek zaleceń medycznych czy też zdrowego rozsądku. Dlatego też piekarnie i cukiernie mają ostry dyżur i już w nocy pracują pełną parą by nasycić wszystkich „Bartków”.
Na pewno niejeden z nas będzie dziś kilka razy stawał w kolejce po tradycyjnego pączka. Bo przecież trzeba spróbować z marmoladą, z cukrem pudrem, lukrem… Wypada życzyć dziś każdemu wszystkiego najsłodszego. Cieszmy się zapustowymi smakowitościami. Wszak , już za kilka dni tak słodko nie będzie…
Zjadłem cztery, walić diete lol
Gluten, cukier i laktoza są podsuwane ludziom przez system by pracowali do 67 roku życia trapieni chorobami cywilizacyjnymi, kupowali dużo leków i następnie niezwłocznie przenieśli się w z bytu w niebyt bez obciążania kasy ZUS-u. To jest prawdziwa niestety teoria spiskowa. Na zdrowie.
Nic ci się nie stanie jak zjesz 1 -go pączka raz w roku.
Insulina będzie miała dużo pracy by przekształcić te gigantyczne pokłady kalorii w zwały tłuszczu na brzuchu, pośladkach i udach. Smacznego.