ikamien.pl • Czwartek [28.01.2016, 18:03:40] • Kamień Pomorski
O leśnym brzegowym pasie ochronnym rozmawiano u starosty kamieńskiego

fot. kam
- Powinny być uregulowane sprawy własności. Przede wszystkim chodzi o poszczególne tereny gminy dlatego, że dzisiaj mamy tereny Skarbu Państwa, tereny Urzędu Morskiego, tereny Lasów Państwowych oraz tereny Gminy i to uniemożliwia prowadzenie właściwej polityki turystycznej, są to poważne ograniczenia, które hamują rozwój turystyki. To gmina powinna być właścicielem i gospodarzem terenu. Teraz jest trzech - czterech właścicieli i zrealizowanie inwestycji, które służą rozwojowi turystyki jest prawie niemożliwe – powiedział Grzegorz Jóźwiak burmistrz Dziwnowa.
U Starosty kamieńskiego odbyło się spotkanie z udziałem przedstawicieli Urzędu Morskiego, Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Szczecinie, Nadleśnictw w Gryficach oraz Międzyzdrojach i burmistrzów gmin nadmorskich. Narada miała wskazać, jak gminy mają prowadzić działalność usługową na terenach leśnych leżących w ochronnym pasie brzegowym, a przekazanych Urzędowi Morskiemu przez leśników, bez możliwości ich dalszego przekazywania lub podnajmowania. Szkoda, że naczelnik Wydziału Gospodarki Mieniem Powiatu i Skarbu Państwa odmówiła udostępnienia dokumentu regulujące te sprawy.

fot. kam
- Wszystkie dojścia do plaży są ogrodzone i żeby coś zrobić muszę każdorazowo podpisywać stosowne umowy. Bowiem wszystkie drogi i przejścia traktowane są jako dukty leśne i nie można się po nich poruszać np. sprzętem do utrzymywania czystości. W tej sytuacji będę na granicach terenu gminy i UM stawiał tablice: „Teren Skarbu Państwa i tel. UM” bo niby dlaczego mam odpowiadać, mam się tłumaczyć za czystość, za porządek, a właściwie za jego brak na terenie, który do Gminy nie należy – powiedział Grzegorz Jóźwiak.

fot. kam
Z dyskusji wyłoniła się tak paradoksalna sprawa, że kosztowniejsze jest sprzątanie terenów leśnych, niż gdyby Gminie zezwolono na ustawienie tam toalet przenośnych typu toi toi oraz pojemników na śmieci, bo zabrania tego podobno ustawa o lasach państwowych. W końcu, jak podkreślano w dyskusji leśny brzegowy pas ochronny jest miejscem publicznym. Przedstawiciele samorządów pytali retorycznie: Czy nie jest większą szkodą dla terenu leśnego brak sanitariatu?

fot. kam
Strony zgodziły się, by przygotować i podpisać trójstronne porozumienie: Starosta, Urząd Morski i Gmina o zezwolenie na ustawienie na terenie leśnego brzegowego pasa ochronnego sanitariatów, ławek i pojemników oraz wytyczenie do ich obsługi dróg dojazdowych, a także ich ewentualne utwardzenie materiałami przepuszczalnymi. Takie rozwiązanie pozwoli Urzędowi Morskiemu zaoszczędzić środków na sprzątaniu. Podkreślano jednak, że nie może to być rozwiązanie docelowe. Trzeba będzie czynić starania o trwałe przekazanie terenów Gminie. Starostwo zobowiązało się, jako organ zarządzający mieniem Skarbu Państwa do przygotowania projektu przedmiotowego porozumienia.

fot. kam
Należy tylko mieć nadzieję, że porozumienie ujrzy światło dzienne jeszcze przed tegorocznym sezonem turystyczno-wczasowym.
mzk
Chcą uchylenia furtki, a następnie wjadą ze wszelką działalnością. Taka pełzająca inwazja, jak Islam w Europie. Jak się zapoczątkuje, to już nic nie powstrzyma dewastacji pasa lasu, wydm i stawiania obskurnych bud pod handel badziewiem oraz małą gastronomią z jedzeniem śmieciowym.
Jakie lody? Czytaj ze zrozumieniem- zgoda na ławki, kosze na śmieci i WC.
czy p.Naczelnik to prywata aby nie dać dokumentów ??
Chcą wtargnąć na leśne tereny brzegowe i kręcić na nich lody. Nie pozwalam ! Stop niszczeniu przyrody i dewastacji brzegu morskiego dla osiągnięcia korzyści materialnych za wszelka cenę. Tą władzę trzeba zmienić bo jest toksyczna. Czas na wcześniejsze wybory samorządowe.
Najwyższy czas aby gmina przejęła tereny urzędu morskiego, może wreszcie ruszyła by jakaś inwestycja dla dobra środowiska i ludzi...jak obserwujemy, od lat Urzad Morski tylko dokonuje wycinek drzew, czy aby tylko to było ich celem?
I właśnie oto chodzi, spotkać się, porozmawiać i rozwiązać problem. Częściej takie spotkania wtedy myślę dużo spraw by się ruszyło z miejsca.
Zawsze warto spotkać się w tak szacownym gronie i w cywilizowany sposób rozwiązać problem.