Jak podaje Wikipedia, w plemionach wędrownych totemy mogły być odzwierciedleniem na kawałkach kory zawieszonych na żerdziach lub hełmach, co pełniło funkcję sztandarów wojennych. W grupach bardziej osiadłych rzeźbiono je na drewnianych słupach lub zawieszano na ścianach domów. Każdy klan ma swój jeden, niepowtarzalny totem. Dzięki Panu Janowi Michałowi Szewczykowi Golczewo też będzie miało swój jedyny niepowtarzalny totem.
Podczas festynu „Lato z de Croyem” mogliśmy uczestniczyć w wyborze koloru do tego przedsięwzięcia. Uczestnictwo w tych wyborach wpływało na sferę emocjonalną i miało na celu uwrażliwić estetycznie oraz inspirować do badania własnej tożsamości, odkrycia i wydobycia swojego ja.
Pan Jan – artysta malarz, problemem koloru, jako jednym z elementów zagadnienia estetycznego w malarstwie zajmuje się szczególnie po odbytych podróżach do Australii. Od 2007 r. prowadzi projekt Socjo-ART, nawiązując m.in. do „rzeźby społecznej” Josepha Beuysa.
Do Golczewa Pan Szewczyk przyjechał na zaproszenie pani Janiny Kołodzińskiej – wieloletniego współorganizatora Plenerów Malarskich.
W okresie wakacji totem będzie w fazie projektu i przygotowań. W pełnej krasie mieszkańcy będą mogli zobaczyć go już pod koniec trzeciego kwartału.
W Golczewie coś się dzieje, a w Kamieniu Pomorskim? Co? Nic, nic i jeszcze raz wielkie nic!
O boshe tylko nie ona !
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
jest i Janinka ;D
Pozdrowienia dla Pani Janinki ;D;D
oo. kogo ja widze na zdj..:D:D
Świetny pomysł! ja się chyba przeprowadzę do tego Golczewa! Choć tu wszystko niż w Kamieniu mniejsze to dużo fajniejsze! Najlepsze są te pomosty na jeziorze!
pod warunkiem iż przewodził będzie temu towarzystwu baron Kulesza
bardzo chętnie przyjadę na otwarcie i szklaneczkę z świta księcia de Croya