Gabriela Rajtak, Irena Wolińska i Dariusz Felisiak na co dzień pracują jako nauczyciele w Publicznym Gimnazjum w Wolinie. Mają za sobą cztery podróże po Afryce, w tym dwie po Czarnym Lądzie - w 2013 roku byli w Kenii, Ugandzie, Tanzanii, a w 2015 - w Etiopii, Kenii i Tanzanii. Łącznie spędzili tam ponad 80 dni.
Nie były to zwykłe wyjazdy turystyczne, ale eskapady organizowane samodzielnie, zaplanowane i zrealizowane bez pomocy biur podróży. Część ich wypraw przebiegała bezdrożami, z dala od utartych szlaków. Celem było dotarcie do miejsc, które są żywym reliktem przeszłości. Interesuje ich to, co autentyczne, etniczne, a nie na pokaz dla turystów. Takich miejsc na świecie jest coraz mniej.
Na spotkaniu opowiedzą m.in. o Pustyni Kaisut, Dolinie Omo, o tym, ile trzeba zapłacić komendantowi bazy wojskowej na granicy etiopsko-kenijskiej, żeby dał samochód i czterech uzbrojonych żołnierzy mających wywieźć ich z niebezpiecznego obszaru plemienia Turkana. Dowiemy się m.in. jak smakuje herbata na słonej wodzie ze sporym dodatkiem trzcinowego cukru, ile wielbłądów rodzina musi zapłacić, by zapewnić synowi żonę?
Serdecznie zapraszamy.