Nowy rząd przymierza się do likwidacji gimnazjów. Samorządy czekają teraz na konkrety dotyczące tego pomysłu. Ale też rozważają, co się może wydarzyć.

Jak Pan ocenia plany likwidacji gimnazjów?
Andrzej Danieluk, burmistrz Golczewa: Planów likwidacji gimnazjów, z punktu widzenia gminy, nie można rozpatrywać w oderwaniu od reformy w zakresie zmiany struktury organizacyjnej szkoły podstawowej z klas I-VI na klasy I-VIII. W obecnym stanie prawnym również gminy są organami prowadzącymi szkół podstawowych i gimnazjów. Przy założeniu, że wszystkie klasy są jednooddziałowe, liczba klas spadnie z 9 do 8. W ślad za tym należy się liczyć ze spadkiem zatrudnienia nauczycieli-specjalistów (należy przez to rozumieć nauczycieli historii, matematyki, fizyki, języka polskiego, itp.). Istnieje możliwość uzupełniania do pełnego etatu poprzez przydział godzin zastępstw lub godzin na świetlicy szkolnej, ale nie o to chodzi. Tej grupie nauczycieli (zwłaszcza przy niewielkich liczbach godzin z tych przedmiotów w podstawach programowych dla klas wyższych szkół podstawowych) grozi prawdopodobieństwo zatrudnienia przynajmniej u 2 pracodawców. To zjawisko już jest obecne ze względu na małą liczbę oddziałów w szkołach. Przy zachowaniu tego scenariusza wydarzeń nie sposób przejść obok finansowania wynagrodzeń nauczycieli. Progi procentowo-kwotowe wynikające z obowiązku stosowania art. 30 ust. 3 Karty Nauczyciela mogą jeszcze bardziej pogorszyć obecną sytuację. Są one wysokie i dla ich wypełnienia nauczyciel (i to przynajmniej z 20-letnim stażem pracy) musiałby mieć przynajmniej 3 nadgodziny tygodniowo. W przeciwnym wypadku gminy są zobowiązane z końcem roku wyrównać ten niedobór wynagrodzenia dla nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego, u których on wystąpił.

Kolejnym istotnym elementem rozważań jest sieć szkół publicznych na terenie gminy. Szczególnego znaczenia można przypisać statusowi gminy. Dla gmin miejsko-wiejskich ważne jest obecnie wypełnianie obowiązków wynikających z art. 17 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty w kwestii dowozów szkolnych. Po przekroczeniu norm odległościowych (w tym artykule wymienionych) gmina jest zobowiązana zapewnić bezpłatny transport i opiekę dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów. Wydatki z tego tytułu spadną w odniesieniu do finansowania kosztów dowozu uczniów dotychczasowych klas trzecich gimnazjów, o ile plan likwidacji gimnazjów wejdzie w życie. W gminie Golczewo nie ma uczniów, którzy obecnie uczą się w szkole ponadgimnazjalnej położonej na jej terenie. Po ewentualnych planowanych zmianach zwiększy się droga do szkoły dla uczniów obecnych klas trzecich Gimnazjum. Zmiany przeprowadzone w 1999 r. stały się powszechnie obowiązujące. Większość się do nich przyzwyczaiła. Mentalnie obecnie rodzicom tych dzieci ciężko będzie się z tym pogodzić, nawet przy zastosowaniu łagodnego wygaszania gimnazjów w czasie. Nie wiadomo jakie regulacje ustawowe Ustawodawca wprowadzi w tym temacie. Jeśli do tego nie dojdzie, rodzice/prawni opiekunowie tych dzieci będą zmuszeni rok wcześniej przejąć na siebie finansowanie dowozu do szkoły ponadpodstawowej.

Ilu uczniów uczy się dziś w Waszym Gimnazjum?
W Gimnazjum w Golczewie, według oficjalnych danych ujętych w SIO na 30 września 2015 r. uczy się 141 uczniów (średnio w oddziale - 18 uczniów).

Czy jest Pan w stanie określić, ile kosztowało utworzenie gimnazjum w Golczewie?

- Uchwałą nr VI/32/99 Rady Miejskiej w Golczewie z dnia 18 marca 1999 r. z dniem 1 września 1999 r. zostało założone Gimnazjum w Golczewie. Jest ono jedynym przedstawicielem tego typu szkoły na terenie gminy Golczewo. Powyższa uchwała została podjęta na mocy ustawy z dnia 7 września 1991 r., która stała się podstawą reformy oświatowej. Pod względem lokalowym Gmina Golczewo jako organ prowadzący tę szkołę nie miała problemów z zapewnieniem uczniom właściwych warunków do nauki. Wystąpiły natomiast trudności w finansowaniu oświaty. Niedoszacowanie Ministerstwa Edukacji Narodowej skutków wprowadzonej reformy doprowadziło wiele gmin do zachwiania ich płynności finansowej w regulowaniu zobowiązań. W przypadku Gminy Golczewo zaistniała konieczność zaciągnięcia w 2000 r. kredytu na wydatki bieżące w oświacie (przede wszystkim na wynagrodzenia i pochodne od nich dla nauczycieli, w mniejszym stopniu na dowozy uczniów do szkół, itp.). Jednoznacznie trudno wskazać, jaki procent kredytu przypadał na koszty związane z utworzeniem Gimnazjum w Golczewie.

Ma Pan obawy, że po likwidacji gimnazjum jego budynek będzie stał pusty?

- W odniesieniu do miejscowego Gimnazjum takich obaw nie będzie. Pomieszczenia są częścią jednego budynku i obecnie wykorzystywane także przez uczniów Szkoły Podstawowej w Golczewie.

źródło: www.ikamien.pl