O sprawie dziwnych odgłosów muczenia i buczenia, dochodzących z ulicy Konopnickiej i Słowiańskiej, powiadomiliśmy Powiatowego Lekarza Weterynarii oraz do Kierownika Referatu Gospodarki Odpadami.

- Od dwóch dni słychać odgłosy zwierząt, a dokładnie bydła. Słychać muczenie... buczenie... Odgłosy słyszalne są w okolicy ulicy Konopnickiej, Słowiańskiej. Możliwe ze gdzieś pozostawione lub zamknięte są w szopie zwierzęta - pisze w mailu Czytelnik

Szczególnie podejście Kamila Grodzkiego - kierownika RGO, do całej sprawy, jest godne podziwu. Po naszym mailu, Pan Kamil zawiadomił policję i udał się na miejsce, w którym słychać było opisane przez Czytelnika odgłosy.

- W dniu dzisiejszym o godzinie 13.30 przeprowadzono oględziny na terenie jednej z nieruchomości w Wolinie w sprawie utrzymania zwierząt gospodarskich. Podczas oględzin ustalono, że zwierzęta gospodarskie są w bardzo dobrej kondycji, mają dostęp do wody i pożywienia oraz mają możliwość schronienia. Jak poinformował nas właściciel zwierząt, przyczyną takiego zachowania jest oddzielenie od krów cielaków które zostały sprzedane - poinformował nas kierownik RGO.

Okazało się, że odgłosy które słyszał nasz Czytelnik, to płacz krów, które zostały oddzielone od swoich cielaków.

Na maila w sprawie odgłosów muczenia, odpowiedział także Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kamieniu Pomorskim - Wojciech Małecki.

- Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kamieniu Pomorskim uprzejmie informuje, że po sprawdzeniu w bazie SIRZ nie stwierdził zarejestrowanych siedzib stad ani zwierząt w Wolinie przy ulicach Konopnickiej lub Słowiańskiej. Co do zasady utrzymywanie bydła podlega obowiązkowej rejestracji a zwierzęta są indywidualnie znakowane nie później niż siedem dni po urodzeniu lub przed opuszczeniem siedziby stada. Każde przemieszczenie do innego stada podlega zgłoszeniu. Bydło może przebywać wyłącznie w zarejestrowanych siedzibach stad.

Jednocześnie informuję, że Inspekcja Weterynaryjna nie posiada uprawnień do prowadzenia przeszukań posesji tym bardzie gdy autor zgłoszenia nie wskazuje konkretnego adresu.

Sugestia, że może być to znęcanie się nad zwierzętami – nie wynika to z treści załączonego listu - na podstawie odgłosów „muczenia...buczenia...” może być zasadna jeżeli ma to charakter ciągły. „Muczenie, buczenie” to naturalne odgłosy wydawane przez bydło i nie świadczą bezpośrednio o ich dobrostanie.

Wobec braku wskazania dokładnego adresu skąd dochodzą niepokojące autora listu odgłosy, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kamieniu Pomorskim sugeruje zwrócenie się do osoby zgłaszającej o doprecyzowanie zgłoszenia przez wskazanie dokładnego adresu posesji gdzie przebywa bydło - informuje Wojciech Małecki.

Źródło: ikamien.pl