ikamien.pl • Wtorek [17.11.2015, 10:51:27] • Wapnica
Przyrodniczy cud w Wapnicy!

fot. Andrzej Ryfczyński
Wydawało się, że już po nim, kiedy w sierpniu płonął jak pochodnia. Prastary Dąb w Wapnicy… przeżył! - Siła witalna drzew, a dębów w szczególności, jest bardzo wysoka - komentuje ten przyrodniczy cud leśniczy Jan Magda z Wolińskiego Parku Narodowego.
7 sierpnia tego roku. Prastary Dąb w Wapnicy płonie jak pochodnia. Strażacy z Lubina byli pierwsi i to oni natychmiast podali strumień wody, by płomienie nie osiągnęły krytycznej temperatury dla życia drzewa.
Łatwo nie było. Pożar gasiło kilka jednostek straży pożarnej prawie całą dobę. W zakamarkach drzewa ciągle tliło się próchno.
- Dzisiaj już wiadomo, że te pierwsze minuty akcji strażaków ocaliły nasz dąbek – mówiła nam mieszkanka Wapnicy.

fot. Andrzej Ryfczyński
O tym niezwykłym ocaleniu dębu rozmawiamy z Janem Magdą, leśniczym w Wolińskim Parku Narodowym, który zajmuje się ochroną południowej części parku. Leśniczy jest przewodniczącym rady miejskiej w Międzyzdrojach.
- Dąb prastary był poważnie uszkodzony w wyniku podpalenia – przyznaje Jan Magda. – Trudno mówić o przyczynach, bo tego nigdy się nie dowiemy. W sierpniu w jakiś sposób doszło do zaprószenia ognia i w godzinach nocnych nagle pojawił się słup ognia. Spalał martwe części wnętrza pnia. Stare dęby są w większości wypróchniałe wewnątrz. Tkanka żywa rozrasta się na zewnątrz, natomiast części wewnętrzne, martwe powoli ulegają rozpadowi.
Zdaniem leśniczego, drzewo uratowało to, że pień nie był do końca spróchniały.
- Najwyższa temperatura panowała w górnej części i koronie – mówi Jan Magda. – W październiku widziałem, że około 30 procent górnej części i korony będzie martwe. Będzie konieczność zastosowania cięć, na pewno ze względów bezpieczeństwa. Patrząc z punktu widzenia leśnika z doświadczeniem kilkudziesięciu lat, mam do czynienia z wieloma takimi dębami pomnikowymi… Pamiętam historie, jak dąb Wolinian rozpadł się niemal w całości, a był najpotężniejszym dębem, pozostało tylko 10 procent pnia. Dziś widzę, że z roku na rok rozwija się coraz bardziej. I będzie trwał jeszcze przez wiele wiele lat. Myślę, że siła witalna drzew, a dębów w szczególności, jest bardzo wysoka.

fot. Andrzej Ryfczyński
Leśniczy jest przekonany, że i Dąb Prastary w Wapnicy będzie jeszcze ozdobą okolicy.
- Siedlisko ma dobre – mówi. - Dostęp do wody gruntowej jest dobry, bo to jest łąka, a niedaleko - kanał, który odprowadza nadmiar wody, więc ani go nie zaleje ani nie będzie przesuszony. Takie drzewa najczęściej giną , obumierają z przyczyn biotycznych, czyli atakują i je jakieś szkodniki. Na wiosnę pielęgnacją dębu zajmą się dendrolodzy.

fot. Andrzej Ryfczyński
Jako dziecko mieszkałam w Wapnicy i chodziłam do szkoły. Na lekcjach przyrody chodziliśmy oglądać dąb Prastary.Leśniczym był wtedy Pan Niedziela. Pozdrawiam mieszkańców Wapnicy.
Niech żyje Prastary.Zamontować monitorig by w przyszłości bezrozumni czegoś podobnego nie dokonali.