Początek meczu nie zapowiadał nerwowych chwil jakie mieli przeżyć później kibice. Flota kontrolowała grę i organizowała ofensywne wyjścia na połowę rywali. Jedno z nich, w 13 minucie zakończyło się uderzeniem z dystansu Mariusza Helta. Piłka trafiła w poprzeczkę. Wynik meczu otworzył jeszcze przed przerwą Michał Nowak i świnoujścianie schodzili na przerwę z jedno-bramkowym prowadzeniem.
Pięć minut po przerwie, strzelec pierwszej bramki stanął przed szansą podwyższenia rezultatu jednak tym razem nie poradził sobie w sytuacji sam na sam z Łukaszem Woźnym w bramce Korony. Najpierw Przemysław Rygielski ukarany zostaje czerwoną kartką i musi opuścić boisko. Pięć minut później, Łukasz Gądek w bramce „Floty” instynktownie broni strzał z bliska Bartłomieja Polaka. Napór gości i „letarg” Floty przynosi efekt gościom w 66 minucie w postaci wyrównującej bramki.
Już minutę później gości skarcił Łukasz Mickiewicz. Flota znów wyszła na prowadzenie i nie dało już sobie odebrać inicjatywy do końca meczu.
zawsze i wszędzie Flota jeb..na przez zarządy i urzędy bedzie !!
O czym tu pisać. Gdybyż to była Korona Kielce no to ho ho.
Niezły artykuł, ale po usunięciu sformułowania" tym razem"...
A ja się pytam! Dlaczego od byłej kawiarni" Kamyk" do Gryfu jest ciemno jak w d... i kto za ten stan odpowiada??