Kiedy w sobotę w godzinach południowych rozmawialiśmy z panią Izą Trepko rzecznikiem komendanta kamieńskiej Policji nie otrzymaliśmy pomyślnych informacji. Pani Rzecznik zapewniła, że z chwilą pomyślnego zakończenia akcji bezzwłocznie powiadomi media stosownym komunikatem.
Akcję poszukiwawczą w dalszym ciągu prowadzą nurkowie z Oddziału Ratownictwa Wodnego Klubu Płetwonurków „Mares” z Koszalina oraz Morska Służba Poszukiwawcza i Ratownictwa SAR.
Jak powiedział nam jeden z biorących udział w akcji ratowniczej że, być może mogłaby ona być dawno i skutecznie zakończona, gdyby mężczyzna który dotarł na brzeg o własnych siłach błędnie nie wskazał miejsca wywrotki łodzi. Okazało się, że różnica pomiędzy pierwszym, a drugim wskazaniem wynosiła około 300 metrów. Jest według fachowców znaczna różnica.
mzk
Dobrze że chociaż Adam przeżył...
Zastań pięknieje...
Powinni obciążyć rodzinę kosztami akcji.
Byl bardzo duzy odplyw wtedy i ludz tesz mogla sie pszemiescic tak samo jak cialo opadniete na dno
Czyli potrzebna wieksza ekipa do poszukiwań...Apropo szkoda chłopaka.Taki młody.
Tam są tak silne prądy, że metry nie mają znaczenia... To tylko pretekst do bezowocnych poszukiwań...