POGODA

Reklama

Wydarzenia

ikamien.pl • Środa [30.09.2015, 20:08:19] • Kamień Pomorski

O kamieńskim browarnictwie słów kilka

O kamieńskim browarnictwie słów kilka

Butelka z kamieńskiego browaru. Do dziś przy pracach ziemnych na terenie miasta można trafić na taki egzemplarz.( fot. Czytelnik )

Browar w Kamieniu? Większość z nas kojarzy jedynie rozlewnie piwa przy ul. Długosza. Dziś znajduje się tam nowy budynek „Biedronki”. Ale historia browarnictwa w Kamieniu i tradycje z tym związane sięgają kilkuset lat.

Pierwotnie produkcją piwa i jego podawaniem (wyszynkiem) zajmowali się karczmarze. Duży targ miejski znajdował się w okolicach obecnej Szkoły Podstawowej nr 1. Na targu znajdowała się karczma, w której podawano piwo własnego wyrobu. Karczmę wspominają już dokumenty z XIII wieku. Stopniowo jednak produkcja piwa była coraz bardziej regulowana prawnie. W XV wieku w okresie gdy wzrastała rola cechów powstał także cech piwowarów. Prawo produkcji piwa posiadali już tylko członkowie tego cechu.

O kamieńskim browarnictwie słów kilka

Zdjęcie 001 [rok 2009 wykopaliska z zewnątrz] ( fot. Czytelnik )

W Kamieniu początkowo było ich 25. Prawnie uregulowano także cenę piwa. Zgodnie z decyzją księcia Bogusława XIV w 1624 roku ustalono cenę beczki piwa z Kamienia na 2 guldeny i 20 groszy. Co ciekawe było to najdroższe piwo w okolicy. W tym samym dokumencie cenę piwa z Gryfic ustalono na 1 gulden 24 grosze, z Trzebiatowa na 1 gulden 28 groszy a z Wolina na 2 guldeny i 12 groszy. Być może cena piwa związana była z jego wysoką jakością. Coś musiało być na rzeczy skoro w roku 1911 w Dziwnowie szklanka zimnego piwa kosztowała 0.15 Rm a za kamieńskiego Praeletenbraeu z browaru braci Voerkelius płacono 0.30 Rm czyli dwukrotnie więcej.

O kamieńskim browarnictwie słów kilka

Zdjęcie [rok 2009 wykopaliska wnętrze tunelu]( fot. Czytelnik )

Wspomniany wyżej Browar Voerkelius to praktycznie towar eksportowy i podstawa kamieńskiego browarnictwa. O ile początkowo w Kamieniu funkcjonowało 25 piwowarów o tyle na kartach historii miasta zapisały się praktycznie dwa browary. Browar Hermanna Breslicha czyli późniejszy Browar klasztorny (Klosterbrasuerei) i właśnie Browar Voerkelius.

O kamieńskim browarnictwie słów kilka

Zdjęcie [1930 widok całkowity browaru] Browar Eksportowy i Fabryka Słodu Braci Voerkelius około 1930 roku.( fot. Czytelnik )

O pierwszym z nich wiemy zdecydowanie mniej. Mieścił się przy ul. Klasztornej i w rejonie obecnej ul. Lipowej/Aleja Mistrzów Żeglarstwa. Do dziś przetrwały po nim budynki „Beczułki” (gdzie długo podtrzymywano tradycje wyszynku piwa ) oraz „Kleć”. Oba od lat zamknięte i stanowiące własność prywatnych osób. Śladem po browarze jest też podmurówka czy też fundament budynku na ul. Klasztornej – po lewej stronie idąc w kierunku Zatoki. Kiedy browar rozpoczął działalność dokładnie nie wiadomo. Z całą pewnością istniał już w roku 1856 jako własność Hermanna Brelisch. Od roku 1905 firmę przejął Carl Arndt i zmieniła nazwę na Browar Klasztorny Karola Arndta. Browar pozostawał jednak w cieniu większego browaru Voerkelius. Ostatecznie w roku 1913 został przez niego przejęty i zakończył żywot jako skład lodu (wykorzystywanego wówczas w procesie przechowywania piwa) i magazyn.

I tak oto znowu wracamy do Browaru Voerkelius. Browar mieścił przy ul. Kopernika (dawniej Baustrasse) a także przy ul. Wilków Morskich. Brama wjazdowa znajdowała się na wprost skrzyżowania ulic Kopernika i Wysockiego. Do dziś na ulicy Wilków Morskich stoi jeden z budynków browaru. Opuszczony i zaniedbany zaskakuje wszystkich i chyba także siebie tym że jeszcze istnieje. Zabudowania browaru ciągnęły się także na ul. Kopernika – dziś jest tak przychodnia rejonowa, budynki mieszkalne oraz apteka. W czasie budowy apteki (2009 r) natrafiono na pozostałości piwnic browaru wykorzystywanych do przechowywania piwa. Miałem przyjemność przebywać w nich przez chwilę zanim zostały zasypane. Wysokie na kilka metrów tunele z mniejszymi „odnogami” prowadzącymi w kierunku Zatoki. Podobno prowadziły one do samej Zatoki, z której zimą rąbano lód do schładzania piwa. Opuszczone
i nie remontowane od 60 lat zaskakiwały dobrym stanem technicznym i świetną izolacją. W środku mimo gorącego lata (sierpień) temperatura nie przekraczała 10 C. Ze względu na trwający proces inwestycji piwnice zostały zasypane.



Pozostałości browaru odkryte przy pracach ziemnych w 2009 – widok z zewnątrz.


Wnętrze tunelu.

Wg informacji świadków oraz pracowników prac ziemnych także przy budowie bloków na ul. Wysockiego natrafiono na byłą studnie browaru, z której czerpano wodę do produkcji piwa. Zresztą to właśnie na ul. Wysockiego znajdowała się willa właściciela browaru. W tym miejscu stoi obecnie Inter Marche zwany dawniej „Cisem” od cisu rosnącego wewnątrz budynku. Sam zaś cis rósł kiedyś w ogrodzie przy willi. Ostatni właściciel browaru w roku 1945 powiesił się (lub otruł cyjankiem potasu) w swoim domu nie mogąc pogodzić się z koniecznością pozostawienia dorobku kilku pokoleń rodziny Voerkelius.

Firmę założył w roku 1870 Ferdinand Voerkelius wraz z najmłodszym synem Alexandrem. Pierwotna nazwa browaru to Browar Bawarski Voerkeliusa. Podobnie jak przy Browarze Klasztornym właściciel firmy należał do bogatej rodziny. Od 1808 członkowie rodu zasiadali w Radzie Miejskiej. Rajcą był także Ferdynand – zgodnie z prawem piwowarzy mieli w Radzie swoich przedstawicieli. Od 1872 browar przejęli bracia Alexander i Emil, który powrócił z wojny. Z pierwotnego ręcznego napędu wspieranego kieratem w roku 1889 firma przeszła na napęd parowy. Browar wyglądał okazale i często jego wizerunek możemy podziwiać na pocztówkach z tamtego okresu

Piwo zdobywało też dobrą markę. Jak wcześniej wspomniałem było jednym z droższych piw w sprzedaży. Na jednej z wystaw przemysłowych zdobyło srebrny medal. Dostarczane było do Międzywodzia, Kołobrzegu, Wolina, Płot, Reska, Szczecina czy Gryfic Dziś w dobie wielkich korporacji być może nie robi to na nikim wrażenia ale pamiętajmy że w tamtym okresie każde z tych miast miało swój browar i zupełnie inaczej wyglądały możliwości transportu i przechowywania towarów. Co ciekawe kamieński browar zaopatrywał przed wojną szczecińskiego Bohrischa (Bosmana) w 90 % słodu potrzebnego do warzenia piwa. Można więc powiedzieć że praktycznie każdy wychylony w Szczecinie kufelek piwa miał swój początek w Kamieniu .

W 1902 roku firma przeszła w ręce następnego pokolenia – Franca syna Emila. W 1913 jak wcześniej wspomniano wykupiono lokalnego konkurenta Browar Klasztorny zamieniając go na magazyny piwa i wina. W tym okresie praktycznie rok w rok wzrastała produkcja a także asortyment – słód wymagany do produkcji piwa wytwarzano w takiej ilości że zaczęto go sprzedawać innym browarom.
W sumie obserwując losy browaru widać jak na dłoni losy miasta. Spadek produkcji w 1914 (odpływ wykwalifikowanej kadry do wojska, ograniczenia w produkcji) problemy z recesją i inflacją w latach 20 – tych, elektryfikację w roku 1926, spadek produkcji po wybuchu wojny.

Sam browar przetrwał wyzwolenie miasta 5 marca 1945. Później jednak (najprawdopodobniej w noc y 7-8 kwietnia 1945) został wysadzony. O jego wysadzenie oskarżą się żołnierzy Armii Czerwonej, którzy ponoć zrobili to pod pływem alkoholu (być może piwa wypitego w browarze ). Biorąc pod uwagę opinię Armii Czerwonej łatwo oskarżyć ją o takie działania. Nie zapominajmy jednak że pomimo wyzwolenia Kamienia 5 marca na Wyspie Chrząszczewskiej praktycznie do maja 1945 stacjonowały jednostki niemieckie. Była to dość powszechna praktyka. Front parł naprzód „na Berlin” a poszczególne miasta czy regiony otaczano wojskiem, zamykano i niszczono później nie zatrzymując frontu. Przykładem może tu być Wrocław czy Kołobrzeg. W browarze znajdowały się bomby lotnicze oraz zboże, które dla zniszczonego wojną kraju miało ogromne znaczenie. Druga wersja oskarża więc o zniszczenie browaru niemieckich dywersantów z Wyspy, którzy wysadzili magazyny by zboże nie służyło Rosjanom czy Polakom. Tak czy inaczej browar został niestety zniszczony. Płonął przez 4 dni. Pełnomocnik Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Obwód Kamień określił wchodząc do miasta, że browar został całkowicie zniszczony. Nigdy też go nie odbudowano.

Śladem po historii browaru jest też tzw. Stare Osiedle Chopina. Znajdujące się na nim domy zostały wybudowane przez właściciela browaru dla pracowników firmy. Browar zatrudniał średnio około 50 osób na stałe. W sezonie letnim gdy wzrastało zapotrzebowanie na piwo zatrudniano dodatkowo pracowników sezonowych.
Na magazyny browaru, często jeszcze z butelkami i skrzynkami z piwem natrafiano przy budowie przychodni rejonowej, garaży na ul. Wilków Morskich czy budynków mieszkalnych na Kopernika. Jak pokazuje przykład przy budowie apteki wciąż jeszcze czekają na nas ślady historii kamieńskiego browarnictwa.


komentarzy: 9, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-9 z 9

Gość • Piątek [02.10.2015, 19:26:35] • [IP: 83.23.105.***]

KOPAC KOPAC I SZUKAC. ...!! TO NASZA HISTORIA, NIE DAJMY ZASYPYWAC ZABYTKOW

Gość • Piątek [02.10.2015, 14:08:37] • [IP: 31.174.88.**]

mam lepsze zdjęcia jak browar wyglądał

Gość • Piątek [02.10.2015, 09:59:53] • [IP: 31.1.137.***]

Powinno się wskrzesić browar!!to była by jakaś szansa dla Kamienia:)

Gość • Piątek [02.10.2015, 09:30:20] • [IP: 79.189.132.**]

Marian i to lubię, pisz o tym co najbardziej Ciebie fascynuje, a bzdury pozostaw innym.Pozdrawiam.

Gość • Czwartek [01.10.2015, 21:50:30] • [IP: 83.20.240.***]

Taką butelkę też mam

Gość • Czwartek [01.10.2015, 08:37:27] • [IP: 80.50.83.**]

Rozlewnia również pamiętam dokładnie chodziło się po rampie do rozlewni!!

KAMIENIAK • Czwartek [01.10.2015, 08:17:29] • [IP: 83.21.75.***]

NA TYM ZABYTKU NIE POWINNA STAĆ KLINIKA. NA RZEŹNI BIEDRONKA, NA CENTRALI NASIENNEJ NETTO A NA MLECZARNI MEBLOWY - TYM SIĘ KU..WA POWINNO ZAJĄĆ CBA !!

Gość • Czwartek [01.10.2015, 07:47:17] • [IP: 77.253.205.***]

W Kamieniu były dwie rozlewnie. jedna bliżej dworca (potem fabryka makaronów) druga tam gdzie teraz jest parking biedronki. Biedronka stoi na miejscu rzeźni a parking jest na miejscu rozlewni. Po rozlewni był tam skład budowlany

Gość • Czwartek [01.10.2015, 00:10:39] • [IP: 5.172.252.***]

Rozlewnia piwa przyy nowej biedronce?? Totalna bzdura. Przeciez tam od okolo 1870 roku znajdowala sie rzeźnia.

Oglądasz 1-9 z 9
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl
■ MIĘDZYZDROJE: 4 maja (niedziela) 10:00–16:00 – Pokazy multimedialne „Iskry Niepodległej” (promenada przed molo) ■ Wolin: 4 maja (niedziela) 10:00 – Rozpoczęcie warsztatów 11:00 – Obrzęd ofiarowania 11:00-14:00 – Warsztaty garncarskie 11:00-14:00 Manewry Wojów 11:00-15:00 – Słowiańskie gotowanie dla wszystkich chętnych 13:00 – Wytwarzanie gwizdków drewnianych 14:00 – „Mąka i woda nie ma głoda” – pokaz formowania bochenków chleba 14:00 – 16:00 – Gry i zabawy dla dzieci ■