Skład Znicza: Jakub Bonecki - bramkarz, Dawid Sandzewicz - trener, Maciej Gręziak - kapitan, Konrad Birlikowski, Patryk Juncewicz, Paweł Leśniak, Piotr Pałubski, Grzegorz Mazur (89’ Pawłowski Paweł), Patryk Jankowski, Fabian Majewski, Marcin Klejber.
Ławka rezerwowych: Dariusz Marszałek, Oskar Jaros, Paweł Pawłowski i Marek Szabat.

Skład Fali Międzyzdroje: Robert Ropęgo, Piotr Tkaczonek, Karol Jankowski, Dariusz Kozłowski, Michał Malujdy, Aleksander Marchelak, Piotr Bursa, Filip Żabiński, Piotr Rutkowski, Dominik Łaba, Ernest Paszek.
Ławka rezerwowych: Adrian Rydzewski, Sylwester Trepkowski, Sławomir Złotnik, Patryk Wiśniowski, Michał Waszczyk.

Pierwsza część meczu derbowego zakończyła się bezbramkowym remisem. Pomimo braku goli pierwsza połowa mogła się podobać z uwagi na szybkie tempo gry, widowiskowe wślizgi oraz kilka groźnych akcji. Drużyny nieustannie testowały potencjał obronny swojego rywala.

Po rozpoczęciu drugiej części spotkania już w 49’ minucie po akcji Znicza piłka powędrowała pod nogi Marcina Klejbera, który umieścił piłkę w siatce Fali i było 1:0 dla gospodarzy. Radość zawodników Znicza nie trwała jednak zbyt długo. W odpowiedzi na straconą bramkę trzy minuty później Fala przeprowadziła akcję, po której zawodnicy Znicza przystanęli sygnalizując zagranie ręką. Sędzia Patryk Szefer nie przerwał gry, a moment zagapienia sprytnie wykorzystali przeciwnicy, którzy kontynuując swoją akcję zdobyli gola dającego Fali wyrównanie. Na listę strzelców wpisał się Dominik Łaba.

Pomimo utraty bramki zawodnicy Znicza nie ustępowali swojemu przeciwnikowi. Momentalnie odpowiedzieli golem, który nie został uznany ze względu na pozycję spaloną. Przez kolejne 15 minut Znicz próbował objąć prowadzenie w meczu. Z rzutu wolnego swoich sił próbował Maciej Gręziak, a chwilę później Patryk Juncewicz strzałem daleka usiłował zaskoczyć bramkarza Fali, piłka minimalnie minęła słupek bramki. W 68’ minucie Fala przeprowadziła kontrę w wyniku której pogubili się obrońcy Znicza i Ernest Paszek z niewielkiej odległości podwyższył wynik spotkania na 1:2 dla Fali. Sześć minut później zawodnicy Fali zmarnowali doskonałą okazję na trzecią bramkę, dużą zasługę w tej akcji miał bramkarz Znicza Jakub Bonecki, który przytomnie wybronił nogami mocny strzał bity w środek bramki.

W 76’ minucie po dośrodkowaniu z prawej strony piłkę otrzymał Patryk Jankowski, który precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza Fali doprowadzając do remisu 2:2. Pojedynek rozpoczął się na nowo, obie drużyny nie zamierzały podzielić się punktami w tym spotkaniu. W 82’ minucie Fala przedostała się pod pole karne Znicza, bramkarz Jakub Bonecki interweniował niemal na szesnastym metrze, wybita piłka powędrowała pod nogi rywala, jedno celne podanie i po raz drugi goście po golu Ernesta Paszka objęli prowadzenie 2:3. I kiedy wydawało się, że Fala Międzyzdroje po raz kolejny zgarnie komplet punktów w 90’ minucie Maciej Gręziak doprowadził do wyrównania. Kibice Znicza nie kryli swojej radości. Po raz kolejny Znicz zdołał nawiązać walkę i doprowadzić do remisu. Pozostało utrzymać wynik remisowy wycofując się do tyłu i czekać na okazję na wyprowadzenie jednej skutecznej kontry. Tak się jednak nie stało.

Dramat Znicza rozegrał się w ostatnich sekundach tego spotkania. W 93’ minucie Fala Międzyzdroje przeprowadziła niemal książkową akcję pod bramką Znicza, kilka podań z pierwszej piłki i Dominik Łaba strzelił gola, który ostatecznie przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Fali Międzyzdroje, która pokonała Znicza 3:4.

Derby Powiatu to już historia. Widowisko jakie stworzyli piłkarze obu drużyn zasługuje na uznanie i pochwałę. To był mecz, w którym każda drużyna mogła odnieść zwycięstwo. Piłkarzom Znicza zabrakło odrobiny szczęścia w kocówce tego niezwykle emocjonującego spotkania. Fala Międzyzdroje zaliczyła trzecią wygraną z rzędu, zespół ten ma do rozegrania jeszcze dwa zaległe spotkania ligowe i jak na razie zajmuje piąte miejsce w tabeli. Znicz Wysoka Kamieńska po tym meczu zajmuje miejsce szóste, mając na koncie 9 punktów.

W następny weekend Fala Międzyzdroje zagra u siebie z Jastrzębiem Łosośnica, natomiast Znicz Wysoka Kamieńska zmierzy się na wyjeździe z Sowianką Sowno.

Daniel Klamborowski
MOSiR Kamień Pomorski