25 doba
Większość dnia wiała słaba trójka, więc wynik nie taki zły jak na pływanie z podwodnym ogrodem.
1800UTC 6.06.2015r Pacyfik 02’16S 101’56W do celu 2255 Nm
Dystans z ostatniej doby 57,9 Nm średnia 2,4 kn
Dystans całkowity przebyty 1852,8 Nm średnia 3,1 kn
Wiatr 3-4B, szkwały do 23 kn

26 doba
Dzisiejszy dzień był niezwykle łaskawy dla zmysłu wzroku. Pierwszy chyba raz widziałem takie zjawisko, przynajmniej w takiej skali. Mądrze się to nazywa chyba opalizacja i to co robi z chmurami jest nie do opisania. Sorry, nie umiem i już. A zachód słońca taki, że Waikiki się chowa. Ciekawe czy te zjawiska miały coś wspólnego z rodzącym się właśnie trochę na północy pierwszym w tym sezonie huraganem. Na szczęście nasze kursy się nie przetną bo ja płynę na południowy zachód a cyklony powstające na północnej półkuli zawsze poruszają się kierunku mniej więcej północno – zachodnim.
1800UTC 7.06.2015r Pacyfik 02’45S 103,01W do celu 2185 Nm
Dystans z ostatniej doby 77,1 Nm średnia 3,2 kn
Dystans całkowity przebyty 1929,9 Nm średnia 3,1 kn
Wiatr 3-4B, szkwały do 25 kn
27 doba
Nie wiem czy to wpływ huraganu czy nałykałem się ostatnio za dużo słonej wody, ale dziś miale ciekawe sny. W jednym wymyśliłem aplikacje na smartophony. Monitoruje ona sen delikwenta. Gdy jest właśnie w fazie śnienia, automatycznie jeśli śpiący sobie tego życzył przed zaśnięciem przestawi czas uruchomienia pobudki w telefonie jeżeli wypadł by on w czasie śnienia, może tez wyświetlać komunikat aby jeszcze nie budzić czy też wysłać sms np. do domowników z tą informacją. Niezłe co nie? :) A drugi sen był o tym, że ktoś wyhodował rasę małych, pachnących nawet po deszczu psów.

1800UTC 8.06.2015r Pacyfik 03’21S 104’23W  do celu 2097 Nm
Dystans z ostatniej doby 94 Nm średnia 3,9 kn
Dystans całkowity przebyty 2023,9 Nm średnia 3,1 kn
Wiatr 3-5B, szkwały do 26 kn

28 doba
Słabo, słabo. Wieje nawet 25kt, a ja maksymalnie jadę 3,5 kt. Płetwy sterowe już z powrotem żółte. Atlantyk przy Pacyfiku to pustynia jeżeli chodzi o florę i faunę. Tam przez 25 dni pasażu płetwy były cały czas czyściutkie, mimo że ostatnio tydzień był bardzo słaby wiatrowo. A tutaj zarastam dosłownie w kilka dni. Trzeba będzie zdecydowanie podnieść linie malowania antyporostu bo nawet pawęż i luk awaryjny są zarośnięte.
1800UTC 9.06.2015r Pacyfik 03’43S 105’36W do celu 2021 Nm
Dystans z ostatniej doby 79,7 Nm średnia 3,3 kn
Dystans całkowity przebyty 2103,6 Nm średnia 3,1 kn
Wiatr 3-5B, szkwały do 28 kn

29 doba
1800UTC 10.06.2015r Pacyfik 03’49S 106’54W do celu 1943 Nm
Dystans z ostatniej doby 84,8 Nm średnia 3,5 kn
Dystans całkowity przebyty 2188,4 Nm średnia 3,1 kn
Wiatr 4-6B, szkwały do 32 kn

30 doba
Dzień jak co dzień. Pobudka przed wschodem, książka, śniadanie. Po wschodzie sprawdzam jacht, sprzątam z pokładu ryby, kalmary czy co tam jeszcze się w nocy rzuciło się na Puffina, siadam do komputera żeby spróbować coś napisać. I w zasadzie już jest 1800 UTC czyli 2000 w Polsce, a to czas zameldować się Brożce, czyli wysłać sms z pozycją i informacją że nic się nie dzieje, fajnie jest, nudy generalnie. I dostaje się odpowiedz, że właśnie widziała dokument z kpt. Jaskułą, który też powiedział że ocean to w zasadzie nudny jest. Zacne towarzystwo nudzących się widzę jest :).
Później ćwiczenia, zmywanie naczyń i przygotowanie obiadu. Po obżarstwie czasem (wypada co 3 dzień) pełna i dokładna ablucja. Oczywiście często ten harmonogram jest zaburzony, bo np. dzień burzowy i co chwile trzeba się zarefować czy rozrefować. Czasem są miłe niespodzianki i zadzwoni na telefon satelitarny Prezes albo Górki. Mogę sobie wtedy publicznie pomarudzić i zbesztać się za zły wybór farby antyporostowej. Powoli zbliża się wieczór więc coraz bardziej zatapiam się w lekturze. Po zachodzie słońca, jako zwierze nocne w końcu potrafię zmusić się do obowiązków i zacząć coś na poważnie pisać. Jeszcze owsianka z wiśniami i gaszę światło w kabinie. Noce są różne. Czasem śpię praktycznie 8h non stop, choć z reguły budzę się sam z siebie po 3-4h żeby sprawdzić pokład i okolice. Gdy pogoda jest zmienna to budzik dzwoni co 2h, a czasem nawet co 1h. Życie w tym właśnie spokojne spanie ułatwia bardzo elektronika Raymarine. Oprócz alarmu AIS (ale ostatnia jednostkę to spotkałem chyba z 20 dni temu) mogę ustawić alarmy siły wiatru, zarówno zbyt silnego gdy wypada, a czasem wręcz trzeba się refować , jak i zbyt słabego gdy czasem trzeba się rozrefować czy pomyśleć nad postawieniem spinakera czy genakera.
1800UTC 11.06.2015r Pacyfik 03’52S 108’15W do celu 1863 Nm
Dystans z ostatniej doby 79,4 Nm średnia 3,5 kn
Dystans całkowity przebyty 2271,9 Nm średnia 3,2 kn
Wiatr 4-5B, szkwały do 32 kn

31 doba
W końcu motyl! Tak, była na pokładzie ważka, ćma a teraz mamy w końcu motyla. Fok wystawiony na wytyku na nawietrzną, grot na wantach zabezpieczony kontraszotem. Kursy około fordewindowe to te ulubione przez Puffina. Największa prędkość, brak przechyłu, niewielkie bujanie. Nawet gdy pojawia się tzw. szósma fala czyli taka większa, wyróżniająca się od reszty nie ma ryzyka wywózki czy zalania łódki, jest tylko przyspieszenie, często półślizg. Można wtedy rozpiąć tent, aby słonce tak nie dawało w kość. W zasadzie nie płynę fordewindem tylko baksztagiem, ale przy odpowiednim wytrymowaniu foka po nawietrznej daje on sobie rade. Po zawietrznej co chwile gaśnie zasłaniany grotem.
1800UTC 12.06.2015r Pacyfik 04’09S 109’58W do celu 1750 Nm
Dystans z ostatniej doby 105,9 Nm średnia 4,4 kn
Dystans całkowity przebyty 2377,8 Nm średnia 3,2 kn
Wiatr 4-6B, szkwały do 32 kn

32 doba
Po lewej, zawietrznej przechodzi coś naprawdę dużego. Ja tutaj mam momentami 38 kt wiatru, a to jest dobre 3-4 mil ode mnie. Fala nagle zrobiła się bardzo duża i stroma. Tam pod tą chmurą musi być regularne 10B. Na maszcie baby fok i grot na 2 refie.
1800UTC 13.06.2015r Pacyfik 04’24S 111’37W do celu 1660 Nm
Dystans z ostatniej doby 103,1 Nm średnia 4,3 kn
Dystans całkowity przebyty 2480,9 Nm średnia 3,2 kn
Wiatr 5-6-7B, szkwały do 38 kn

33 doba
Nudy, nic się nie dzieje.
1800UTC 14.06.2015r Pacyfik 04’38S 113’10W do celu 1566 Nm
Dystans z ostatniej doby 99 Nm średnia 4,1 kn
Dystans całkowity przebyty 2579,9 Nm średnia 3,3 kn
Wiatr 5-6B, szkwały do 34 kn

34 doba
Praktycznie od początku tego odcinka trwa walka z prądem. Nawet tutaj w pasacie wiejącym z baksztagu mam dryf 20-30 stopni na N, a czasem więcej. Dziwne to bardzo, byłem przekonany że będzie bardziej pomagał niż przeszkadzał, a chyba jest na odwrót. Czasem aby utrzymać kurs zachodni choćby z minimalna odchyłka południową (na Markizy to 2570) płynę w zasadzie bejdewindem.
1800UTC 15.06.2015r Pacyfik 04’30S 114’39W do celu 1481 Nm
Dystans z ostatniej doby 93,8 Nm średnia 3,9 kn
Dystans całkowity przebyty 2673,7 Nm średnia 3,3 kn
Wiatr 5-6B, szkwały do 37 kn
Szymon, 12.08.2015, 19:20

Za Zew Oceanu