Pierwszą inauguracyjną edycję tej sportowej imprezy oficjalnie otworzył bieg Parkun, w którym udział wzięło ponad 100 osób. Sama odsłona tego cyklicznego wydarzenia również była wyjątkowa i dała uczestnikom powód do świętowania. Bowiem w sobotę przypadła jubileuszowa, setna edycja Parkrun Szczecinek. Z tej okazji organizatorzy – pomysłodawca Parkrun w Szczecinku, a zarazem radny Rady Miasta Marcin Bocheński oraz Krzysztof Marczyński, prezes klubu MKL Szczecinek – przygotowali dla uczestników okolicznościowe niespodzianki. Pierwszych sto osób, które pojawiły się na mecie biegu, otrzymało medale upamiętniające to wydarzenie.

To jednak był dopiero początek spotkań organizowanych nad Trzesieckiem w ramach I Szczecineckiego Weekendu Biegowego. Tuż po zakończeniu biegu, na starcie pojawili się miłośnicy maszerowania z kijkami, aby wspólnie wziąć udział w marszu Nordic Walking. Ten odbywał się na dystansie 5 km na trasie Parkun, czyli od wejścia do parku miejskiego przy stadionie OSiR do Ogrodu Różanego i z powrotem. Do zmierzenia swoich sił, a przede wszystkim do wspólnej zabawy, zaproszeni zostali także najmłodsi mieszkańcy oraz szczecinecka młodzież.
Dzień później na płycie Stadionu Miejskiego im. Kazimierza Czesława Lisa wystartował bieg główny, w którym udział wzięło trzech reprezentantów Klubu Biegacza Kamień Pomorski. Ponad trzystu biegaczy z całej Polski miało do wyboru dwa dystanse na 15 km oraz 42,195 km. Większa część zawodników wystartował na mniej wymagającym dystansie 15 kilometrów – jedno okrążenie jeziora Trzesiecko. Natomiast 100 osób zdecydowało się wystartować na dystansie 42 kilometrów i 195 metrów. Ci musieli okrążyć jezioro trzykrotnie.

Dystans 15 kilometrów ukończyło 232 biegaczy. Jako pierwszy linię mety przekroczył Kenijczyk Boniface Nduva z czasem 00:47:45. Natomiast Marek Szymański z Klubu Biegacza Kamień Pomorski na linię męty zameldował się z czasem 01:28:24, tym samym zajmując 201 miejsce.

Tuż po minięciu linii mety żałowałem, iż pomimo namowom Grześka nie zadebiutowałem na królewskim dystansie. Trasa biegu została przygotowana perfekcyjnie. Na każdym kroku nie wiadomo skąd pojawiali się wolontariusze (ponoć na trasie było 140 osób), którzy co chwilę zadawali pytanie „czy wszystko w porządku ?”, a w trudnych momentach potrafili dopingiem wesprzeć zawodników - mówi Marek.

Dystans 42,195 km najszybciej pokonał Ukrainiec Sergii Ukrainets, który na metę dobiegł z czasem 02:29:42. Natomiast dwaj reprezentanci Klubu Biegacza Kamień Pomorski zajęli odpowiednio 42 i 44 miejsce. Tomasz Magalski linię mety przekroczył z czasem 03:53:07 natomiast Grzegorz Jamroziak linii mety zameldował się z czasem 03:55:38.

Cała trójka Reprezentantów Klubu Biegacza Kamień Pomorski szczęśliwie ukończyła zmagania w ramach Szczecineckiego Weekendu Biegowego. I już zapowiedziała, iż w przyszłym roku jeśli impreza odbędzie się to na 100 procent zawitają do Szczecinka.