Jak donosi nasz korespondent, 7.08. o godzinie 20.35 wezwano Ochotniczą Straż Pożarną z Lubina koło Międzyzdrojów, do gaszenia nieużytków. Okazało się, że przy transformatorze energetycznym paliła się trawa. Dzisiaj było gorąco i pewnie ktoś rzucił niedopałek papierosa ,od którego zaczęło się palić. Bez trudu ogień został ugaszony. Tym razem się udało- w porę ktoś zauważył, zareagował, strażacy przyjechali szybko, akcja zakończyła się powodzeniem, ale…
Wyobraźmy sobie, że w tym samym czasie gdzieś indziej wybucha pożar budynku, jednostka strażacka w pierwszej kolejności interweniuje tam, gdzie istnieje większe zagrożenie , tymczasem niewinny niedopałek pustoszy coraz większe połacie trawy, ogień rozszerza się przenoszony wiatrem… Katastrofizm? – wystarczy pomyśleć przed wyrzuceniem papierosa w wysuszoną trawę.
Dzis w nocy o godz 23 w srodku wsi Lubin młodzi ludzie rozpalili ognisko Płomien na 2 metry, a zabudowania w zasiegu 3, 4 metrów. Na interwęcje mieszkanców nikt nie reagował. Dopiero grożba zawołania policji, zarzegnała to niebespieczenstwo. To nie ignorancja tylko głupota. .