-„Kto nam zapłaci za zmarnowane wakacje?!”- usłyszeliśmy przy jednym ze stolików. To pytanie, po minionym weekendzie zadawały dziesiątki wczasowiczów.
-„Włażą do deserów, można odnaleźć je w filiżance z kawą, wciskają się do nosa!”- mówi zdenerwowana pani Ewa z Łodzi, jedna z tych, która przeżywa komarzą nawałnicę w kurorcie.
-„Niech się pani cieszy, że nie pojechała na wczasy na francuską riwierę”- odpowiada pan Józef z sąsiedniego stolika. Mężczyzna przyjechał z Poznania i czyta właśnie gazetę z informacjami na temat zmutowanego komara, który grasuje na razie na południu Europy:
-„ Już 20 departamentów we Francji zostało postawionych w stan gotowości z powodu obecności komara tygrysiego, który jest wyjątkowo agresywny i przenosi wiele niebezpiecznych chorób, takich jak: żółta febra, japońskie zapalenie mózgu i gorączka Zachodniego Nilu. Czy komar dotrze do Polski?”-pyta autor artykułu w „Fakcie”.
-„Chyba nie będziemy czekać na tego „tygrysiego” żeby dobrze obsikać jakąś trucizną nasze małe bestyjki!?- do dyskusji włącza się kolejna kobieta. Pani przyjechała z Poznania i uważa, że należy się jej finansowa rekompensata za wczasy w kurorcie.
-„Tak, zamierzam wystąpić z oficjalnym wnioskiem do władz tego miasta. Zapłaciłam za pobyt w kurorcie jak za zboże, a całą przyjemność szlag trafia bo ktoś nie potrafi skutecznie opryskać lęgowisk!”-uzasadnia.
Wściekli są właściciele małej gastronomii.
-„Ludzie nie usiedzą u nas dłużej choć każdy miałby ochotę na lody, czy chłodny napój”.- opowiada pracownica jednego z lokali.
-„Nic nie możemy zrobić. Nawet odpowiadać nie wiemy co gdy słyszymy po raz setny: „co też ten Wasz burmistrz robi?! Może choćby zapas „Offa” do kawiarni dostarczył jak nie ma innego pomysłu!”-mówi inna kelnerka.
-„Jedź pan na wczasy do Niemiec-tam dali radę”. W niedzielę wieczorem byliśmy na terenie Cesarskich Uzdrowisk Gminy Heringsdorf. Objechaliśmy jezioro Gotensee i okalające go podmokłe lasy. Bez żadnego „Offa”-przeżyliśmy! Nie ma komarów. Czyżby Strefa Schengen nadal obowiązywała w świecie muchówek. Jak to robią sąsiedzi. Podobno w Unii Europejskiej przygraniczna współpraca jest w cenie. Dlaczego więc nie skorzystać i w tej materii?!
Wróćmy jednak do Polski. Komary były niechlubnym „numerem jeden” minionego weekendu w nadmorskich wczasowiskach naszego Zachodniego Wybrzeża. Bardzo interesuje nas także czy władze Międzyzdrojów zdecydowanie wywiesiły „białą flagę”, czy w ogóle zamierzają podjąć batalię z komarami jeszcze w tym sezonie. Stosowne pytania kierujemy do urzędów. Do tematu powrócimy po uzyskaniu odpowiedzi.
zapytaliście tych pań czy zgadzają się na publikacje filmu kręconego z ukrycia?
A to chyba aktorki z DZIEN KTÓRY ZMIENIŁ ICH ŻYCIE ha ha ha
W Dziwnówku komarów nie ma. Może dlatego że wczasowicze kulturalni i kąsać nie ma za co :)
To się po prostu w głowie nie mieści! A jakby akurat tamtędy przechodziła procesja?! Przecież ta procesja mogła być cała pokąsana. SKANDAL!
a co to jest " komarza " ?
zauwazcie ze plaga komarow zaczyna sie z plaga turystow :P oni je przycigaja, chcecie pozbyc sie komarow trzeba pozbyc sie turystow :P a tak to kasajcie turystow w poslady a jak haha
Dokładnie . .. ostatnio spędzałem wieczór w Dziwnowie i komarów brak !! jak to kurcze jest ?? dosłownie pojedyncze sztuki. .. po powrocie do Między. .. atak z każdej strony. . ja pier... le , ąz sie piwa, rybki, czy gofra odechciewa. .. masakra. .. czy to dla tego że jest WPN ?? komuchy pod ochroną ??
tak się zastanawiam.. skoro odkomarzanie jest neiskuteczne to może zaprzestańmy i wtedy zobaczymy, co się stanie? Bo dość dziwne to jest, że u innych dają radę odkomarzyć, a u nas po takich akcjach jest jeszcze więcej tych komarów...
Panie burmistrzu, wstyd! A może nic to Pana nie obchodzi (Bo z powodu pańskiej złej krwi to i komar wielkim łukiem pana ominie... hih
Wystarczy przestać dokarmiać ptaki, co robi wielu mieszkańców. Nie wiadomo zresztą po co skoro pożywienia jest teraz w brud(m.in. komarów).
Gdy przybędzie ptaków kosztem komarów to całe Międzygnoje będą się sadzić, że im srają na głowy i zabierają gofry podczas spaceru niby-promenadą niby-gwiazd.
.Od odkomarzania to są ptaki. Nie niszczmy im gniazd nie trzeba będzie odkomarzać.
skoro miasto pobiera klimatyczne to powinno dolozyc wszystkich staran aby te cholerne komary unicestwic
Nie odkomarzają - źle, odkomarzają - źle bo trują.Sory, taki mamy klimat... Komary mają to do siebie, że fruwają i gryzą a jak się skończy lato to przestaną.
A gdzie obrońcy praw zwierząt??!! Jak można tak bezkarnie pokazywać filmiki z masakrowania tych niewinnych stworzeń??!!One też chcą żyć!! To nie do komarów miejta pretensje tylko do Boga i jego kiepskiego poczucia humoru! Bo jakimże cynizmem i złośliwością trzeba się wykazać żeby stworzyć tak wkur... zwierzę ;) To, że gryzą tylko komarzyce również daje do myślenia panowie. Jak masz dużo krwi/kasy to zostaniesz obleziony przez stado komarzyc/kobiet, których pazerność/pazerność ;) nie zna granic i nie spoczną dopóki nie oskubią cię z tego co najcenniejsze. Jaka jest różnica między kobietą a komarem? A różnica jest jedna - po spotkaniu z komarem" swędzi" zawsze, po spotkaniu z kobietą, tylko - jak się ma pecha ;)
Skuteczny środek na przeganianie turystów ;P
Lechu ma wy***ane !!
W Dziwnowie nie ma komarów, aż dziw ! Ale to przez odkomarzanie pewnie :)
Skoro wczasowicze żądają odszkodowań, to my mieszkańcy także. Komary atakują nie tylko, , biednych" turystów, ale nas także. Co mamy powiedzieć my, pracownicy sklepów, kafejek itp. Jesteśmy wystawieni na, , pożarcie " przez 8-14 h. Komary pokazały się u nas po odkomarzaniu w Niemczech !! Rzeczywiście tam ich nie ma, bo całe chmary przyleciały do nas. Może w końcu władze Międzyzdrojów, Świnoujścia i naszych niemieckich sąsiadów ustaliły jeden, wspólny termin odkomarzania i nie będzie problemów !!
Asiu nie machaj tak bo wylejesz i spodnie pobrudzisz
MASSAAAAKRRRRAAAAAAAAAAAAA XXI wiek, a my z tym latającym, kąsającym wypierdkiem nic nie umiemy zrobić. Popieram reakcję opisanych wczasowiczów, trzeba pisać wnioski o odszkodowania za zmarnowane wczasy. Płacimy jak za zboże, jakieś klimatyczne i uzdrowiskowe doliczają, ze niby tak tu zdrowo i bezpiecznie, a tu nawet spokojnie pospacerować i pooddychać nie można...
ja mieszkam tu od 10 lat i pamiętam jak kiedyś zawsze odkomarzano i to kilka razy w sezonie a teraz co? nie mówię już o Wapnicy czy Wicku gdzie w ogóle nie odkomarzają
oj Leszku weź się do roboty
Mnie jeden pod stolik wciągnął !