ikamien.pl • Piątek [15.05.2015, 19:48:19] • Międzyzdroje
Czytelnik: W Biedronce sprzedają trefny towar. Pracownicy zrzucają całą odpowiedzialność na dyrekcję

fot. Czytelnik
Mieszkaniec Międzyzdrojów bardzo często robi zakupy w tamtejszej Biedronce. - Na początku kwietnia kupiłem drzewka owocowe do mojego mini sadu przy domu. W tym roku dokonałem w czterech różnych firmach, ale tylko z Biedronki drzewka nie przyjęły się w ogrodzie. Tydzień temu zwróciłem się do personelu że to są już wysuszone sadzonki. Pozostały chyba same ozdobne. Dla demonstracji złamałem kilka suchych gałązek pokazując że łamią się jak zapałki i te sadzonki trzeba wycofać ze sprzedaży, by nie narażając klientów na straty i przykrość. Mam sąsiada, który też posadził takie drzewko i jest suche. Prawdopodobnie są to sadzonki z jesiennej dostawy, które nie sprzedano, a następnie przez wiele miesięcy były źle przechowywane i uległy zniszczeniu- pisze w liście do redakcji Czytelnik.
Nasz Czytelnik uważa, że najgorsze w tym wszystkim jest to, że pracownicy sklepu bardzo źle reagują na uwagi na ten temat. - Odpowiadają krótko. My za to nie odpowiadamy. To tak jakby teraz sprzedawano mięso wystawione na sprzedaż jesienią. Przykra sprawa. Ostatnio, dokonałem zakupów na prawie 200 złotych i jestem często dobrym klientem, ale nie mogę tolerować obojętności i brak profesjonalizmu personelu. Za pomocą mediów apeluję o usunięcie zniszczonych, martwych sadzonek ze sklepu- podsumowuje Czytelnik.

fot. Czytelnik
Z tą sprawą zwróciliśmy się do biura prasowego Sklepu Biedronka. Czekamy na odpowiedź.
Ja kupiłam 4 drzewa i wszystko pięknie rośnie. To juz któryś rok jak wybieram fajne rośliny w Biedronce. A chamstwo w stosunku do personelu świadczy tylko o ewidentnie trudnym kliencie.
Widać suche badyle, to należy wycofać ze sprzedaży. Takie sadzonki w maju powinny już dawno pączkować, a nawet kwitnąć, a tu suche badyle. Po co ta dyskusja. Niemoc pracowników, to nie to że ciężko pracują. Bo pracują, ale to nie usprawiedliwia sprzedaży martwych drzewek. Solidność to podstawa każdej pracy.
W zeszłym roku kupilam dwa piękne iglaki i niestety nie przetrwały do wiosny, zaczęły zolknac może miesiąc po zakupie, przesadzilam je bo myslalam ze to pomoże, ale one miały tak ociosane korzenie, że nie miały szansy na przyjecie. Nie kupuje już w Biedronce bo oni tylko idą na ilość, czym mniejsze donice to więcej drzewek zapakuja do auta dostawczego, odradzam bo cena też jest wysoka, zadna jakosc, tracą przez to klientów.
dajcie spokój ja kupiłam takie suche i po normalnej cenie i po przecenie tez wszystko popuszczało to nie sa sadzonki 1 klasy niestety
wszystkich tych mądrali zapraszam tam na chociaż tydzień do pracy to może coś zrozumieją
Nie szanuje się lokalnych producentów ani kwiatów ani drzewek a wcale nie mają drożej ceny podobne a jakość gwarantowana wiec do kogo pretensje towar ogrodniczy w dyskontach to resztki z firm które sprzedają siewki lokalnym producentom wiec nic dziwnego że się nie przyjmują bądź kwiaty giną a przede wszystkim towar typu pelargonie kupuje się w maju a nie w na początku kwietnia
W biedronce w Międzyzdrojach miałam taki przypadek.Inna cena na półce, inna(wyższa) w kasie.Zwróciłam uwagę, kasjer oddał pieniądze, ale ceny na półce nie zmienił.Kilkakrotnie upominałam, dlaczego naraża następnych klientów na koszty?? Po trzech dniach dalej widniała ta cena. Taką mają politykę firmy-" Walić klienta" !. Sprawdzajcie paragony po odejściu od kasy, stosują bandyckie metody.
A ja w tym roku kupiłam drzewka w Biedronce i w Netto, wszystkie się poprzyjmowały, i jeszcze zakwitły.Może po prostu trzeba włożyć serce do tego co się robi, a nie obwiniać pracowników Biedronki.Pozdrawiam pracowników w/w sklepów-stała klientka.
ja kupiłam i pięknie kwitną pozdrawiam panie z Biedronki
Szanuj pracownika a sam będziesz szanowany, a jak się zachowujesz jak burak to tak jesteś traktowany. Jakim prawem klient łamał te drzewka, nie wierzę że jak zwrócił uwagę nikt nie reagował. Bzdura i jeszcze raz bzdura. Pozdrawiam pracowników Biedronki w Międzyzdrojach.
a ja kupiłam i rośnie i krzewy i drzewka nawet lepiej niż w ogrodniczym przecież widać co kupuję to nie kot w worku wszystkie towary obmacują nawet pieczywo i nie szanujecie zwykłego pracownika za dawnych czasów nie opisywali octu na półkach w spożywczym bo tylko to było nie ma przymusu kupować w marketach
Tak będę kupował chleb w piekarni, mięso w masarni i tak dalej. Nie o to chodzi. Jeżeli coś jest zepsute, lub ma wadę widoczną należy natychmiast wycofać towar ze sklepu. Zganianie na kierowników to bzdura. Każdy pracownik jeżeli ma taką wiedze to odpowiada tak samo jak każdy inny obywatel. Amen!
sorry ale takich rzeczy nie kupuje się w marketach. Wiadomo, że tam liczy się kasa a nie jakość. Lepiej zapłacić drożej i kupić w specjalistycznym-ogrodniczym w tym wypadku-sklepie. Będzie na pewno lepiej i zdrowiej
Narzekanie, że nie szanują klienta, a jaki klient szanuje sprzedawcę.Chamstwo, narzekanie i traktowanie z góry personel marketów.Kliencie chcesz być dobrze traktowany to i Ty bądź w porządku.
Czemu w Międzyzdrojach nie ma ogrodniczego?
Lepiej jednak kupować w Centrum Ogrodniczym
Jeśli stwierdził pan ze sadzonki są suche to należało zgłosić to kierownikowi sklepu a nie używać sobie na pracowniku. Pozdrawiam wszystkich pracowników biedronek i netto w kamieniu pomorskim.
Do personelu mam wielki szacunek. Pracują za marny grosz jak tak zwane pszczółki. To my żle zachowujemy się w tych marketach. Kiedyś obserwowałam jak starsza pani przy stoisku z pieczywem dosłownie ponad pięć minut wymacała i wygniotła wszystkie chleby w rezultacie nie kupiła. Klienci rozrzucają towar po sklepie bo nie chce im się postawić na miejsce. Jak są kwiaty np. pelargonie wszystkie jednakowe to i tak przebiorą wszystkie doniczki. Rozpakowują towar, zaglądają do środka i zostawiają. Na stoisku z owocami przekopią wszystko. I POMYŚLEĆ, ŻE KIEDYŚ TOWAR PODAWAŁ SPRZEDAWCA.
A kto Ci kazał tam kupować. Skoro taki znawca, to nie wiedział, że się nie nadają. Trzeba było isć do ogrodniczego i kupić 100 % droższe drzewko ;)
Do 244* Ty inteligent, " rzeczy"a nie" zeczy"
Możecie gadać różnie na personel, lepiej lub gorzej, bo z tym jest różnie. Jednak nie wycofanie towaru trefnego jest oszustwem. Klient zwrócił im wcześniej już uwagę że drzewka są suche i po tygodniu widzi że nie są wycofane. Łamie gałęzie i demonstruje że są suche, a personel to olewa i mówi że dyrekcja każe sprzedawać, a oni nie są odpowiedzialni za to. To jest dopiero przekręt. Co może być z innym towarem? Są produkty które decydują o naszym zdrowiu. Jakie mamy gwarancje jak tak się zachowuje personel? Ja do pracowników mam szacunek. Pracują jak mrówki i pewnie za nie nadzwyczajną wypłatę. Jednak te suche badyle powinni wycofać natychmiast, a nie trzymać bo jakiś ich klient to kupi.
w zeszłym roku kupiłem w biedronce tuje, żadna się nie przyjęła także nie polecam zakupów drzewek w takich marketach, wyrzucone pieniądze
A ja kupiłam w tym roku w Biedronce w Kamieniu 4 drzewka owocowe i wszystkie cztery mają się bardzo dobrze.
Ci biedni klienci narzekają, bo niby mają powód do narzekania jak nie było marketów typu ;BIEDRONKA NETTO" to był panem miał swój bajzer (sklepik) przyszedł czas że ten niby pan musiał zwinąć bałagan i z płaczem chodzić do marketu, i tu jest powód do narzekania dobrze ze te grajdołki się same lykwidują a dla mnie to pasuje. Pozdrawiam ciężko pracujące załogi dużych marketów typu ;BIEDRONKA, NETTO.
Jak coś się nie podoba to nie przychodź do sklepu i nie zawracaj innym głowy. Nie zależnie od miasta w którym znajduje się biedra. Szacun dla pracowników