Gola na wagę trzech punktów zdobył Adrian Kapczyński z rzutu karnego. Zwycięstwo wprowadziło nasz zespół na 3 miejsce.
fot. Wojtek Basałygo
W środku tygodnia odbyło się zaległe spotkanie 19 kolejki IV ligi. Piłkarze Gryfa Kamień Pomorski pokonali na własnym obiekcie drużynę Drawy Drawsko Pomorskie 1:0.
Gola na wagę trzech punktów zdobył Adrian Kapczyński z rzutu karnego. Zwycięstwo wprowadziło nasz zespół na 3 miejsce.
fot. Wojtek Basałygo
O tym spotkaniu można powiedzieć tylko jedno zdanie: Liczą się trzy punkty. Styl w jakim je zdobyliśmy nie należy jednak do zadowalających. Mecz rozpoczął się od kontuzji Łukasza Tomaszkiewicza, który został odwieziony do szpitala. Raczej już tego piłkarza w rundzie wiosennej nie zobaczymy na boisku.
Mecz rozpoczął się od kontuzji Łukasza Tomaszkiewicza, który został odwieziony do szpitala.( fot. Wojtek Basałygo )
Całe spotkanie toczone było pod dyktando Gryfa. Raz po raz piłkarze Stanisław Kuryłły nękali obronę Drawy chaotycznymi akcjami. W 61 minucie stało się to, co od początku wisiało w powietrzu.
fot. Wojtek Basałygo
W polu karnym ręką zagrał obrońca Drawy, a jedenastkę na bramkę zamienił Adrian Kapczyński. Gryf przycisnął jeszcze mocniej, ale wynik spotkania nie uległ już zmianie. Następny mecz Gryf zagra z Wybrzeżem Rewalskim Rewal, miejmy nadzieję, że piłkarze z Kamienia Pomorskiego pokażą się z o wiele lepszej strony i powalczą o kolejne punkty.
BRAWO GRYF!! Jesteście chłopcy wielcy!! Tak trzymać!!
Stadion jest zarządzany przez MOKIS, czyli przez pana Świderskiego, który jak widać nie interesuję się stanem tego obiektu. Gdyby nie to, że śledzę jako kibic także imprezy na przystani to bym nawet nie wiedział jak ten pan wygląda, bo na stadionie nigdy go nie widziałem. ps. A zawodnikowi Gryfa, życzę szybkiego powrotu do zdrowia, bo jest to duże osłabienie dla drużyny.
Mecze w Kamieniu to jedyna rozrywka dla wielu ale zaplecze naszego stadionu to porażka a toalety to skandal
przecież media piszą... kiedyśpisali o Gryfie i teraz piszą! Popatrzcie chooćby, pod jakim artykułem umieszczacie komentarze. A co do kibicowania... nie każdy może rzucićpracę w sobotę i iść na mecz, albo jechać co gorsza. Inne czasy teraz. Ale wystarczy zobaczyć, ze zawodnicy Gryfa są rozpoznawalni na ulicy, a większość mieszkańców zna skład całej drużyny! To się nie liczy...?!
też pamiętam jak kibicowaliśmy, grupa niestety szybko się rozpadła, ale było fajnie nie zawsze kulturalnie, ale fajnie. Ludzi, którzy negatywnie się wypowiadają o gryfie trzeba według mnie olać, bo jedyna instytucją/miejscem gdzie więcej regularnie przychodzi osób jest kościół, a i tak znajdą się matołki, które i tego nie potrafią uszanować.
Fajnie byłoby jakby znalazła się grupka osób do kibicowania, a nie tak jak teraz ciche trybuny albo słychać tylko przekleństwa, może jest ktoś chętny... szkoda Łukasza, szybko wracaj do zdrowia, trzymaj się...
oj był doping był ale dawno temu jak grałem w juniorkach, mecz gryfa był świętem - pisały o nas lokalne media, to wtedy Kulda pobił rekord na bramce - ponad 740 minut bez gola, to my mieliśmy sztandar Gryfa, o istnieniu którego niewielu dzisiaj wie... to nas" działacze" ganiali wtedy bo za głośno, bo serpentyny rzucają, bo śmiecą pociętymi gazetami... jakieś 10 lat temu... było nas wielu szkoda że młodzi nie podtrzymali tradycji - era komputerów zrobiła swoje...
kibice...a kiedy w ikamieniu byl w ogole jakikolwiek doping?? jakos sobie nie przypominam...
adi górą
zastanawiam się tylko czemu zawsze przeciwni są Ci co nie chodzą na mecze bo ich one nie interesują ;] nie przepadacie za Gryfem? za meczami drużyn? to siedźcie w domu i się nie wypowiadajcie. 'Dumni po zwycięstwie wierni po porażce ! ' ;) i mogę to powtarzać za każdym razem ;))) ZAWSZE Gryf!! ;]
małpy szukaj w śród swoich, a od gryfa wara głupi cwaniaczku
Gryf nie ma praktycznie kibiców, stadion to dziura, zbiegowisko frustratów, chuliganów i przypadkowych osób. Grupka tych" normalnych" co tak zaciekle bronią tej drużyny to zwykle koledzy zawodników, znajomi i ich rodziny. Tacy też znajdują się na meczach, niestety ci mają najgorzej, przychodzą na trybuny i patrzą, że im przyszło żyć z małpami.
Wiem z rozmów ze znajomymi, że zniechęcili się do przychodzenia na mecze z powodu chamstwa niektórych pseudokibiców. Szkoda, że organizatorzy nie potrafią wyeliminować tych nielicznych blużnierców.
osobie *
Hm dziękuje osoby która mówi w liczbie mnogiej o kibicach, nie każdy jest taki jak to ująłeś/aś, są osoby które chodzą na mecze bo lubią, nie każdy tam stoi pije piwo, drze się. Picie swoją drogą ale chamstwem jest przechodzenie z drugiej strony stadionu przez płot bo szkoda pięciu złotych na bilet a w ręku po 2, 3 piwa ;] Łukasz wracaj do zdrowia ;). i brawo dla GRYFA ;))
kibice kibicami a jak odzywa się KULDA do kibiców?? przykład z meczu z sokołem... po co on w ogóle dyskutuje jest zawodnikiem to niech zajmie się grą a nie" buraczy" jak boruc
Łuki wracaj do zdrowia, zostało jeszcze sporo do wyszpachlowania;-)
Ludzie w Kamieniu nie ma kibicow to sa pseldo kibice.Kibic prawdziwy jest ze swoim klubem na dobre i zle.A w Kamieniu jak Gryf wygrywa to jest" cacy" jak przegrywaja to pod adresem pilkarz" leca"obelgi-doczego to podobne.A co niektorych kibicow to bym nie wposcila na stadion bo tylko pszynosza wstyd pilkarza.
ludzie dajcie spokój, każdy ma prawo do własnego zdania.pobijcie się jeszcze przez ten artykuł
Łukasz wracaj do zdrowa. Gość • Czwartek [13.05.2010, 14:23] • [IP: 80.55.145.**] Jeżeli tak Ci się nie podobało koleś to po co przychodziłeś na mecz. Coś jakiś jesteś nie teges?? Masz czelność tak tu pisać a przedstawienie się?? Tchórzostwo? takich ludzi jak Ty trzeba tępić Buraku!! I Odpier**** się od wszystkich. Bo widać tu jakieś niespełnione marzenia i ogromną zazdrość. To na tyle!! Brawo Gryf ;)
kogo to obchodzi
motylanoga!
w sporcie jak w życiu często liczy się wyrachowanie więc po co jakiś warchoł robi z siebie mędrca? jak nie chce oglądać to niech spada i dupy nie zawraca
od Burmistrza to się odj...cie...buraki...
Burmistrz przyszedł bo wybory się zbliżają !!