Do pracy w urzędzie miasta Michał Sutyła przyjechał służbową skodą prezydenta.
Rano wziął udział w odprawie w pracownikami magistratu. Przed południem pożegnał goszczący w Świnoujściu okręt i marynarzy Rosyjskiej Floty Bałtyckiej RFS Kaliningrad oraz spotkał się z dziennikarzami.
- Korzystając z okazji będę chciał rozmawiać z panem prezydentem aby znaleźć więcej rzeczy które łącza nasze dwa miasta – powiedział Michał Sutyła.
Honorowy prezydent Świnoujścia Michał Sutyła podpisał zarządzenie w sprawie ustanowienia Tygodnia Obchodów 245-lecia Nadania Praw Miejskich Miastu Świnoujście.
Tak pan Sutyła burmistrzem jasne człowiek, który nie potrafi przepuścić wychodzącej kobiety w ciąży w drzwiach ma rządzić naszym miastem. Najpierw przyda mu się kurs dobrego wychwania...
Do gościa z poniedziałku o kiczowatych kwiatkach, przez te jak nazywasz kwiatki było znacznie więcej turystów niż kiedykolwiek, wielu ludzi dostało prace i Międzyzdroje nie wyglądają już jak wielki wychodek dla psów. Ale jak ktoś woli zapach odchodów niż kwiatów to co się dziwić. A pan Sutyła swoim milczącym podejściem do życia na pewno wiele zrobi dla siebie nie dla miasta
Miło spędzony dzień, obowiązki gospodarza miasta Świnoujście przy pożegnaniu okrętu i marynarzy Rosyjskiej Floty Bałtyckiej RFS" Kaliningrad " który gościł w Świnoujściu z okazji 65 rocznicy zakończenia wojny, podpisanie zarządzenia w sprawie ustanowienia Tygodnia Obchodów 245-lecia Nadania Praw Miejskich Miastu Świnoujście, nawiązanie nowych kontaktów to dzień nie zmarnowany.Warto było Panie Michale! Czekamy na wrażenia z tego dnia. Pozdrawiam.
w jakiej wysokości dietę pobrał za tą czynność bo jak widzę to nieżle się napracował?
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Pan Sutyła byłby lepszym burmistrzem niż obecny Dorosz. Jak na razie obecny (mam nadzieję że niedługo) burmistrz karmi mieszkańców Międzyzdrojów kiczowatymi kwiatkami i lampeczkami. Tu trzeba działań - przedłużyć sezon tak żebyśmy mogli zarabiać także jesienią i zimą.
taa i w tym swoim płaszczyku... wygladał jak z krainy deszczowców
E tam zaraz rządził siadł na krzesełku byle jakim i nic nie mówił, dopiero na koniec" do widzenia" .