ikamien.pl • Wtorek [24.03.2015, 21:34:55] • Lubin
Mieszkańcy widzieli, jak podpalacz ucieka do lasu
fot. Andrzej Ryfczyński
Strażacy nie mają wątpliwości: to było podpalenie. Gdyby nie ich interwencja, ogień mógłby się przenieść do Wolińskiego Parku Narodowego. W strachu byli mieszkańcy pobliskich domów.
Paliło się w Lubinie, pod Międzyzdrojami. Ogień pojawił się tuż po godz. 19, na przedłużeniu ulicy Geodezyjnej - 500 metrów od remizy, 200 metrów za nowo wybranym sołtysem. Płonęły trawy, które bezpośrednio graniczyły z drzewostanem Wolińskiego Parku Narodowego. Niedaleko znajdowały się też domy.
fot. Andrzej Ryfczyński
Nie ma wątpliwości, że było to ewidentne podpalenie. Na szczęście strażacy byli blisko i sprawnie rzucili się do gaszenia ognia. Park został ocalony.
Akcji gaśniczej sprzyjała też pogoda. Nie było silnego wiatru, a ogień niezbyt szybko przesuwał się w stronę Parku. Strażacy natychmiast rzucili się ze sprzętem ręcznym, by odciąć pożar od lasu. Inni rozwijali węże i po chwili pożar dogasili wodą. Kiedy z odległych Międzyzdrojów przyjechała zawodowa straż pożarna, pożar był już zlokalizowany przez ochotników z Lubina. Park został uratowany.
fot. Andrzej Ryfczyński
Zdaniem mieszkańców Lubina, niebezpieczne „zabawy” podpalacza powinny być wyjaśnione. Świadkowie widzieli, jak ktoś uciekał do lasu. Byli oburzeni i mocno zaniepokojeni, ponieważ ich domostwa były też zagrożone. Gdyby ogień wybuchł nocy, kiedy mieszkańcy by spali, niewykluczone, że doszłoby do tragedii.
Brawo OSP Lubin :)
Ten OSP Lubin płaci browarami jakiemuś żulowi i podpala Tępić takie OSP zlkwidować bo co chcą zarabiać strażacy od siedmiu boleści