Postanowiliśmy sprawdzić rzecz na miejscu. Istotnie, na ulicy Gryfickiej, na drodze wojewódzkiej 107 w rowie odwadniającym chodnik, czy też ścieżkę rowerową tuż za znakiem ostrzegającym o zwężeniu jezdni leży zabity lis.
W związku z tym, że nie jest to pierwszy przypadek leżącego na drodze publicznej zabitego dzikiego czy domowego zwierzęcia i pozostawionego na jezdni czy pasie drogowym, postanowiliśmy wyjaśnić, jak postępować w takim przypadku.
Gdy padła zwierzyna znajduje się na drodze, obowiązek jej usunięcia spoczywa na zarządcy drogi. Można się tu powołać na art. 20 ustawy z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych oraz art. 45 ust. 1 pkt prawa o ruchu drogowym, zabraniającym pozostawiania na drodze przedmiotów, które mogłyby zagrozić bezpieczeństwu ruchu.
Na przykład kierowca może samodzielnie usunąć z drogi zabite w wypadku zwierzę, a jeżeli nie będzie to możliwe, powinien powiadomić o tym fakcie odpowiednie służby podlegające pod zarządcę danej drogi (Główną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, zarządcę województwa, powiatu lub wójta, burmistrza, prezydenta miasta). Bowiem obowiązek utrzymania porządku i czystości na drodze należy do jej zarządcy. Tutaj konkretnym zarządcą drogi jest Zachodniopomorski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Podmiotem uprawnionym do wydania poleceń uprzątnięcia przeszkody utrudniającej ruch jest Policja, chociaż tutaj zabite zwierzę nie utrudnia ruchu, to może stać się powodem rozprzestrzeniania się chorób odzwierzęcych.
- Policja, jeśli zauważy zabite w wypadku zwierzę, szczególnie gdy zagraża to bezpieczeństwu innych użytkowników drogi, poleca zarządcy drogi usunięcie zabitej zwierzyny. Jeżeli użytkownicy drogi zauważą zabite w wypadku zwierzę leżące w mało widocznym miejscu np. rowie odwadniającym, o fakcie tym powinni powiadomić zarządcę drogi, straż miejską lub policję – powiedziała sierż. Marta Szołtun rzecznik komendanta kamieńskiej Policji.
mzk
gość z 10:17 jesteś mistrzem :) super wiersz
"Kto zrobi z tym porządek?" Tak więc już zwierzęta traktujemy przedmiotowo ? Gdyby tak zwłoki ludzkie leżały też napisano by w tytule artykułu" Kto zrobi z tym porządek ?" Żenada...
rodzina niech sie tym zajmie
Szedł se lisek koło drogi lecz to zbyt wysokie progi Walnął więc go trabant stary i połamał mu szwajary. Biedny lisek po tym zdechł, myśl więc sobie- co za pech. Ktoś padlinkę sprzątnąć musi, zanim smród kogoś udusi. Nie ma jednak chętnych na to, władze na to jak na lato. Zatem gnije lisek słodko, a jak zgnije, będzie błotko. Dziecko jakieś rączkę wsadzi, a nie powie babci Jadzi. Babcia Jadzia potem SZOK, bo nie wolno macać zwłok. Toż to tyfus czy jad trupi. Ktoś tu był więc bardzo głupi. I choruje dziecko biedne, a my tu piszemy brednie.
Czyli leży w rowie to po problemie? Je...ne cebulackie przepisy.
Jadę sobie do Krakowa. Widzę na drodze leży lis. Skąd mam wiedzieć czy droga, którą jadę w Krakowie jest wojewódzka, gminna czy powiatowa? I skąd mam znać telefon do tych służb?
trochę szacunku do tego Lisa. Aż serce boli jak tak piszecie
To jenot jak nic.
jak dzieci zareagują na taki widok, szok.W bajkach jest inaczej, najwyższy czas rozwiązać ten temat.