Do kolizji doszło na bardzo śliskiej nawierzchni. Kierowcy wężykiem wracali z długiego majowego weekendu. Jeden samochód przyhamował, a jadące za nim nie po prostu wpadły na siebie nawzajem.
fot. Czytelnik
Kierowcy wracających znad morza samochodów nie zachowali należytej ostrożności. Sześć aut zderzyło się w małym karambolu na skrzyżowaniu z drogą na Stepnicę i Rokitę. Na szczęście nikomu nic poważnego się nie stało.
Do kolizji doszło na bardzo śliskiej nawierzchni. Kierowcy wężykiem wracali z długiego majowego weekendu. Jeden samochód przyhamował, a jadące za nim nie po prostu wpadły na siebie nawzajem.
fot. Czytelnik
Większośc kierowców teraz jeździ jak rajdowcy i myślą a wręcz przeciwnie uważją że im to nic nie grozi bo myslą że nad wszytskim można zapanować i tutaj sie właśnie mylą!!
WCALE SIĘ NIE DZIWIĘ BO CO NIE KTÓRZY KIEROWCY TO JEŻDŻĄ JAK WARIATY, ABY SIĘ POPISAĆ, NIE WIEM CO PRZEZ TO CHCĄ OSIĄGNĄĆ, MIESZKAM NA TRASIE PRZELOTOWEJ TO WIDZĘ AŻ STRACH POMYŚLEĆ, CZY TAKI KIEROWCA DOJEDZIE DO CELU, PO PROSTU BRAK POLICJI.
Mijałam wczoraj ten karambol. Na żywo wyglądało to nie zaciekawie... Ale na niektórych kierowców takie sytuacje nie robią żadnego wrażenia - kilka kilometrów później, po" rozładowaniu się" dość długiego korka - wyprzedzali na 3-go, po podwójnej ciągłej, przekraczając prędkość od 30 do 50 km/h. Szkoda, że bezmyślność ludzka nie za granic, a przez to naraża innych kierowców i nie tylko...