Zdaniem opozycji, każda taka karta do głosowania była wydawana w kolejności alfabetycznej, co pozwala stwierdzić, kto jaki głos oddał.
Dodatkowo po ponownym przeliczeniu głosów ujawniono, że odczytany i zaprotokołowany wynik głosowania był nieprawdziwy. Komisja skrutacyjna nie dopatrzyła się bowiem jednego nieważnego głosu.
Ponumerowanie kart do głosowania i wydawanie ich w kolejności alfabetycznej jest niezgodne z art. 27 ust. 2 i 3 ustawy o samorządzie powiatu. Stanowi to naruszenie zasady tajności wyborów – grzmiała opozycja i złożyła zawiadomienie do Wojewody Zachodniopomorskiego o istotnym naruszeniu prawa mogącym skutkować nieważnością podjętych uchwał.
Skarga kwestionująca sposób przeprowadzenia głosowania nad wyborem starosty kamieńskiego, a także legalność uchwał Nr III/3-5/2014 z 19 grudnia 2014 r. wpłynęła do Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego 12 stycznia br.
- Przeprowadzone w tej sprawie postępowanie nadzorcze nie wykazało istotnego naruszenia prawa, skutkującego koniecznością stwierdzenia nieważności uchwał – informuje Piotr Pieleszek z biura prasowego wojewody. - Jak wynika posiadanych przez organu nadzoru dokumentów, w tym pisemnych wyjaśnień uzyskanych od przewodniczącego Rady Powiatu w Kamieniu Pomorskim oraz członków Komisji Skrutacyjnej powołanej w celu przeprowadzenia wyborów starosty, karty do głosowania przed rozdaniem radnym zostały przetasowane, a dodatkowo wręczane były losowo (bez żadnego schematu) przez dwóch członków komisji. Nie było więc możliwości sprawdzenia, który z członków komisji otrzymał dane karty i jakie karty zostały przyporządkowane poszczególnym radnym. Co istotne, w takiej sytuacji kolejny numer karty nie mógł odzwierciedlać miejsca na alfabetycznej liście głosujących. Nie ma więc możliwości dokonania identyfikacji głosów złożonych przez radnych, a tym samym podstaw do uznania, że w sposób istotny naruszona została zasada tajności.
Według ustaleń Urzędu Wojewódzkiego, radnym zapewniona została możliwość tajnego głosowania (na zasadach określonych w §38 Statutu Powiatu Kamieńskiego) - głosowali na kartach do głosowania, nie zaś przez podniesienie ręki.
- Sam fakt ponumerowania kart do głosowania nie miał bezpośredniego wpływu na ważność uchwały w sprawie wyboru starosty, która podjęta została bezwzględną większością głosów ustawowego składu Rady (9 głosów „za”, 7 głosów „przeciw”, 1 głos nieważny (przy obecności wszystkich 17 radnych)- twierdzi Piotr Pieleszek. - Zastosowanie przezroczystej urny również nie miało wpływu na głosowanie. Nie można udowodnić, że zakreślona na wrzucanej do urny karcie do głosowania treść odpowiedzi na zadane pytanie była widoczna dla siedzących w pobliżu urny radnych. Wyłączne domniemanie tego nie mogło być podstawą do kwestionowania prawidłowości przeprowadzonego głosowania tajnego, a tym samym do uchylenia z tego powodu podjętej przez organ stanowiący uchwały.
Jak informuje Piotr Pieleszek, z treści protokołu z III sesji Rady Powiatu w Kamieniu Pomorskim oraz protokołu Komisji Skrutacyjnej z 19 grudnia 2015 r. nie wynikało, by przedstawiony przez przewodniczącą Komisji Skrutacyjnej sposób głosowania budził wątpliwości radnych Rady Powiatu, zarówno podczas głosowania, jak i po jego zakończeniu. Protokół Komisji Skrutacyjnej, opatrzony podpisami członków tejże Komisji, nie zawiera jakichkolwiek uwag poddających w wątpliwość sposób przeprowadzenia głosowań nad wyborem starosty.
- Przewodniczący Rady Powiatu w Kamieniu Pomorskim pismem z 7 stycznia 2015 r. powiadomił organ nadzoru o dokonanym 30 grudnia 2014 r. otwarciu kopert z kartami do głosowania i ponownym przeliczeniu głosów - informuje Piotr Pieleszek. - W wyniku liczenia stwierdzono, że jeden głos był nieważny (a nie jak wcześniej uznano oddany „za” projektem uchwały). Analiza nadesłanych dokumentów wykazała jednak, że błędne przeliczenie głosów nie miało wpływu na skuteczność (ważność) podjętej uchwały. Niezależnie bowiem od zakwalifikowania spornego głosu, projekt uchwały uzyskał – wymaganą art. 27 ust. 2 ustawy o samorządzie powiatowym – bezwzględną większość głosów ustawowego składu Rady Powiatu.
Skarżących poinformowano o prawie do wniesienia skargi na uchwały do sądu administracyjnego.
Nie są w stanie przeprowadzić uczciwie prostego głosowania, nie nadają się więc do rządzenia. Są uwikłani w różne układy i są zwyczajnie nieuczciwi czyli mówiąc w prost to oszuści.
demokracja demokracją, a decyzja zapadła w Grodno...
"po blisko 2 miesiącach bezskutecznych prób zwołania sesji, radni wybrali starostę Beatę Kiryluk i zaproponowany przez nią Zarząd. Sesja, na której dokonano wyboru władz została otwarta bez wymaganej prawem niezbędnej ilości radnych. Opozycja do dziś kwestionuje jego zasadność." pisano na jednym z portali, a dziś? Beata Kiryluk kwestionuje wybory? No tak. Dzisiaj Beata Kiryluk starostą nie jest. Punkt widzenia zależey od punktu siedzenia.
WStyd i hańba.Ludzie bierzcie się do solidnej roboty. Pieniacze uspokujcie się wreszcie!!
Po co taki nieprawdziwy tekst w artykule?? "Dodatkowo po ponownym przeliczeniu głosów ujawniono, że odczytany i zaprotokołowany wynik głosowania był nieprawdziwy. Komisja skrutacyjna nie dopatrzyła się bowiem jednego nieważnego głosu." Kto to stwierdził, że komisja się pomyliła a nie ktoś przetrzymujący kopertę z głosami dopisał ten drugi krzyżyk? Poczekajmy na wyniki pracy prokuratury, która zajmuje się tematem.
Koniec tych gierek ! Do roboty nygusy !
Zainteresowani nie mogą rozstrzygać o poprawności głosowania.
były burmistrz obrażony na wszystkich a przed wyborami to się kłaniał wszystkim teraz widać na co go stać i kim naprawdę jest
I po co to całe zamieszanie? Widać niektórym, tyłki do stołków przyrosły, trzeba umieć z honorem odejść.
Koryto się oddala a kredyty do spłaty wiszą!
Wszędzie ci purpurowi
czyli schody przed opozycjonistami. ..
Decyzja z tłem to podwójnie ważna decyzja !!a sam fakt preparowania po czasie zarzutów kompromituje tylko skarżących, przecież i tak nikt im nie wierzy
Brawo Wojewoda. Przecież to szukanie dziury w całym a nic innego, tylko wstyd dla niektórych pieniaczy.