Po wyborach samorządowych w 2014 roku, 31 grudnia 2014 powołano nową Radę Nadzorczą spółki z przewodniczącą Sylwią Brzęczkowską oraz członkami: Przemysławem Gardockim i Patrykiem Zbroją. W dniu 11 stycznia 2015 roku odbyło się spotkanie Rady Nadzorczej prawdopodobnie wówczas podjęto decyzję o odwołaniu Edyty Matelskiej z funkcji prezesa Mariny, w związku z czym prezes Edyta Matelska została zaproszona na posiedzenie Rady Nadzorczej w dniu 13 stycznia 2015 roku.
Tymczasem około godz. 9.00 – 10.00 w dniu 12 stycznia 2015 roku na Marinie zjawiła się przewodnicząca Rady Nadzorczej Mariny Sylwia Brzęczkowską w towarzystwie Marka Świderskiego radnego powiatowego, członka zarządu powiatu nominowanego na nowego prezesa Mariny, by wręczyć Edycie Matelskiej odwołanie z funkcji prezesa Mariny.

To co nastąpiło po wyjściu przewodniczącej Rady Nadzorczej Mariny Sylwii Brzęczkowskiej z biura Mariny nie powinno się zdarzyć w państwie, nazywającym się demokratycznym państwem prawa. Z uzyskanych informacji wiemy, że radny powiatowy wydarł z rąk pani Matelskiej laptop oraz zarządzał natychmiastowego wydania telefonu. W taki oto sposób pozbawiono panią Matelską narzędzi pracy. Czy tak powinno się to odbywać?
Pytany w tej sprawie Stanisław Kuryłło burmistrza Kamienia Pomorskiego powiedział: - Ja w tej sprawie mam inne informacje, wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Nie było żądnych świadków tego rzekomego zdarzenia, nie ma też nagrania monitoringu, bo takiego tam nie ma. Telefon oraz laptop są własnością spółki i trzeba je było zabezpieczyć.
Jeśli nasza informacja choć w części jest prawdziwa, to całe zajście powinno być dokładnie zbadane przez Stanisława Kuryłłę burmistrza Kamienia Pomorskiego oraz Komisję Rewizyjną Rady Miejskiej Kamienia Pomorskiego.
- Ciekawe, czy radny Marek Świderski tak będzie się spieszył ze rezygnowaniem z funkcji członka zarządu powiatu kamieńskiego, jak spieszno mu było do objęcia prezesury kamieńskiej Mariny – powiedział jeden z radnych powiatu kamieńskiego.

mzk

źródło: www.ikamien.pl