Wchodził wtedy w skład komitetu strajkowego w Stoczni Szczecińskiej. W sierpniu 1980 r. stanął na czele strajku w stoczni szczecińskiej i w regionie, jako przewodniczący Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. 30 sierpnia 1980 roku - dzień przed MKS w Gdańsku - podpisał porozumienie ze stroną rządową, reprezentowaną przez wicepremiera Kazimierza Barcikowskiego. Był liderem "S" na Pomorzu Zachodnim i toczył z Lechem Wałęsą walkę o przywództwo w związku. Internowany w stanie wojennym, znalazł się wśród siedmiu działaczy związku, których w 1982 r. aresztowano pod zarzutem działań "na szkodę państwa". Na wolność wyszedł w 1984 r., na mocy amnestii.
O tych co odeszli nie mówi się negatywnie, ale powiem odszedł wielki człowiek małego formatu, który położył ca ły SZCZECIN na łopatki polikwidował zakłady zostawił górę długu do spłaty dla tych co żyią.