Mieszkaniec Międzyzdrojów uważa, że obcięte i nieuprzątnięte gałęzie leżące na chodnikach powodują dodatkowe zagrożenie dla ludzi.
fot. Czytelnik
Czytelnika portalu ikamien.pl zbulwersował notoryczny brak oświetlenia na kilku ulicach Międzyzdrojów. - Po godzinie 16.00 na trzech ulicach Międzyzdrojów panują kompletne ciemności. Ulice Rybacka, Kopernika i Mickiewicza są nieoświetlone. Sytuacja jest szczególnie niebezpieczna z racji tego, że od dwóch dni trwa tam przycinka gałęzi- pisze Czytelnik.
Mieszkaniec Międzyzdrojów uważa, że obcięte i nieuprzątnięte gałęzie leżące na chodnikach powodują dodatkowe zagrożenie dla ludzi.
fot. Czytelnik
Swoje pytania kieruje również do burmistrza Międzyzdrojów. - Czyżby burmistrz nasycił się wygraną w wyborach i zaczyna już odcinać kupony mając sprawy mieszkańców głęboko w poważaniu, czy liczą się tylko turyści w czasie letnim? - dopytuje Czytelnik.
fot. Czytelnik
Zwraca uwagę również na fakt, iż w pobliżu skrzyżowania swoją siedzibę ma policja.
W tej sprawie napisaliśmy do urzędników z Urzędu Miejskiego w Międzyzdrojach.
Na jednej z ulic nikt nie przycinał gałęzi od 26 lat, pozostały powybijane latarnie. oglądają to wszyscy idący do kościoła rzymsko-katolickiego i za ten porządek bardzo go chwalą . Po uderzeniu w głowę zawsze może być cudowne uzdrowienie.
"Sorry, taki mamy klimat..."
Jest ciemno, bo zaszło słońce.Sorry.
tez tam mieszkam i wszystko to co pisza to prawda
Siedziec w domu i dzieci robić.
pan burmistrxz widz ciemnogrod miedzyzdrojakow można walic po łbie i wmawiać ze jest dobrze fajny burmistrz tylko takiego nam trzeba dba o dobro nasze
Trzeba sprawdzić czy urząd zapłacił rachunki, może oszczędzają na sylwestra?
A Gryfa Pomorskiego od ronda przy Polnej też ciemna na całej długości.Można sobie nogi połamać, a pan burmistrz nic sobie z tego nie robi.
A telefonów komórkowych nie macie albo latarki żeby sobie poświęcić. Zamiast szukać dziury w całym i robić zdjęcia trzeba było użyć telefonu do oświetlenia drogi. Ludzie nie mają produ przez kilka dni, a tu taka tragedia szok.
Też mieszkam na jednej z tych ulic i jak zwykle pogoda się psuje czyli z pracy wracam jak niewidomy bo brak światła
To prawda mieszkam na Mickiewicza i o mało na ciemnym chodniku nie wpadłam w stertę gałęzi z tej wycinki to jest po prostu brak wyobraźni ze strony tych co obcinali te gałęzie że nie zostały one sprzątnięte od razu tylko zostawione na środku chodnika i jeszcze do tego brak oświetlenia no tak niestety mamy w naszym mieście szkoda gadać.
gorszym aparatem to i tego znaku by nie było. pozdrawiam