Sprawa dotyczyła wykroczenia z art. 70 § 2 kw tj. karze grzywny lub aresztu podlega ten „kto wbrew obowiązkowi zachowania trzeźwości znajduje się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka i podejmuje w tym stanie czynności zawodowe.” Sędzia prowadząca rozprawę stwierdziła, iż nie ma żadnego dowodu na potwierdzenie oskarżenia. Andrzej Danieluk został uniewinniony od ww. zarzutu.
UMiG w Golczewie
Bo dostaniesz odmowę.!!
GOŚCIU NIE KIEROWAŁ. JAK SIĘ CZUJĄ CI Z GOLCZEWA, KAMIENIA I GOLENIOWA KTÓRZY WSPÓLNIE STARALI SIĘ GO UD...Ć? WSTYD PROSZĘ PAŃSTWA.
Wszyscy wiedzą jaki jest
oby nie było tak jak z tym co zabił 6 osób w kamieniu, najlepiej udawać że nic się nie stało
jak było wie Danieluk i współpracownicy, sprawa sumienia -jeśli mają, a czas zweryfikuje.
Takie trzeżwe spojrzenie czepiają się faceta.
Sąd sądem, a sprawiedliwość musi być. Czas pokaże. Wtedy będzie głupio i prawda wypłynie bo oliwa zawsze na wierzch wypływa. Tym nie mniej szkody są wielkie, ale życie toczy się dalej i dalej niezależnie od wyroków. ON z góry wszystko widzi i osądzi we właściwym czasie.Ten sąd jest naprawdę niezależny i sprawiedliwy do bólu.
Ten temat winny czy niewinny budzi już niesmak, tematu powinno w ogóle nie być i tu winny sprawca, no i konfidentów też nie powinno być; dużo wstydu, satysfakcja mizerna
No i po co te szopki?
Konfidentom coś nie pykło.