GDDKiA odpowie jak wszystkim innym z naszego rejonu. To znaczy (a mam na to wypocony przez nich dokument) - praktyka budowlana i wszelkiego rodzaju wskaźniki ukazują, iż zamontowane kratki i odwodnienia w zupełności są wystarczająca dla odwodnienia jezdni. To że te wstrętne i okropne deszcze spadają na teren prze nich (GDDKiA) nie administrowany wcale ich nie obchodzi i w swoich obliczeniach tego nie uwzględniają (powołując się na różne bzdurne przepisy). Gorzej, bo ten sam temat w ogóle nie obchodzi władz samorządowych. Przerabiałem to na własnej skórze. Tym samym tematem próbowałem zainteresować i-Kamień, i- Świnoujście, Kamieńskie Info, Głos Szczeciński i wiele innych oferując naprawdę bogaty materiał fotograficzny i filmowy. Życzę powodzenia mieszkańcom białego domku nadleśnictwa na rondzie. Takich przypadków w M-jach jest dużo więcej. Wszyscy mają to gdzieś. Może do czasu aż się zawiąże jakąś grupa rewolucyjna która tą sprawę spróbuje uporządkować. I ciekaw jestem, czy administrator to wpuści w sieć.

Mnie zastanawia czy tego samego problemu nie będzie przy powstającej przychodni...

Tam przy tym budynku gospodarczym/widać na drugim zdjęciu/ trzeba wyciąć drzewa i wykopać rów odwadniający do naszej smrodzianki i po kłopocie. A tu debata mądrych głów i cyrk bez kółek.

Kiedy, są ulewy na południu Polski zmywane, są domy z powierzchni ziemi. Na całym świecie mają ten sam problem. Natura ma moc z którą nie zawsze da się wygrać. O czym Wy tu piszecie?

pan leszku ma wizje zalejemy i co nic nie zrobia?? kumoterstwo to moja domena?