Do Urzędu Miejskiego wpłynęło pismo o rozwiązaniu umowy ze stowarzyszeniem. Zaskoczeni są nie tylko mieszkańcy, ale sami urzędnicy.
- Jesteśmy dalej zainteresowani współpracą z Joannitami, mimo olbrzymich dysproporcji które występowały w finansowaniu stacji socjalnej – mówi burmistrz Bronisław Karpiński. - To my opłacaliśmy wynagrodzenia pracowników oraz utrzymywaliśmy placówkę – zaznacza.
Joannici oczekiwali od gminy powiększenia pomieszczeń w Ośrodku Pomocy Społecznej. Jednak nie było to realne. Jednak trwały rozmowy o przekazaniu pod działalność stowarzyszenia większych pomieszczeń w jednym z budynków Uzdrowiska Kamień Pomorski.
Joannici działają aktywnie w Polsce od 20 lat. Organizowali transporty z pomocą w postaci leków i sprzętu medycznego oraz odzieży. Teraz w swoich stacjach socjalnych na terenie całej Polski opiekują się starszymi oraz chorymi ludźmi, rozdają leki i wypożyczają wózki inwalidzkie, kule i łózka dla najbardziej potrzebującym.
brak pomieszczeń, a co z przychodnią, która świeci pustkami i popada w ruinę! ale co tam w naszym Kamieniu to lepiej ZABRAĆ NIŻ DAĆ!!
z powodu braku pomieszczenia?? to kpiny, nadajecie honorowe obywatelstwa sasiadom z zachodu, teraz was odpowiednio ironicznie potraktuja. Panstwo w Ratuszu, nie pozwolcie na to. Pomyslcie o potrzebujacych!!
co wy wyrabiacie przecież ten ośrodek jest potrzebny smama z niego korzystałam jak mąż był chory
Jak poczuja sie siostry i starsi, zaangazowani Panstwo Kob..., ktorzy wlozyli cale serce w istnienie tej placowki?? tak sie nie robi.
TAK TO JEST JAK SIĘ KOGOŚ NOTORYCZNIE OSZUKUJE PANIE BURMISTRZU...I CO PAN TERAZ POWIE...