Przechodnie przeżyli chwilę grozy. Człowiek w pewnym momencie chwycił za toporek i zaczął wykrzykiwać przekleństwa.
- Wszyscy wpadli w panikę i zaczęli uciekać. - Myśleliśmy, że chce nią w kogoś rzucić – mówi pan Paweł, świadek zdarzenia.
fot. Sławomir Ryfczyński
Kilka minut po godzinie 16 policjanci zostali wezwani do furiata wymachującego siekierą z ikamienicy przy ulicy Armii Krajowej 8 w Świnoujściu. Oprócz tego stał w oknie i rzucał szklanymi butelkami w idących po chodniku ludzi.
Przechodnie przeżyli chwilę grozy. Człowiek w pewnym momencie chwycił za toporek i zaczął wykrzykiwać przekleństwa.
- Wszyscy wpadli w panikę i zaczęli uciekać. - Myśleliśmy, że chce nią w kogoś rzucić – mówi pan Paweł, świadek zdarzenia.
Na miejsce przyjechali policjanci, którzy weszli do mieszkania i uspokoili mężczyznę. Jest prawdopodobnie chory psychicznie.
źródło: www.iswinoujscie.pl
takich to koniecznie trzeba eliminować i zamykać w psychiatryku !!współczuje mieszkańcom tej ikamienicy :(strach pomyśleć:(szczęście że nie doszło do tragedii !!