Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do 21 minuty meczu. Grający bardzo dobry mecz Dariusz Łożyński pięknie dośrodkował z lewego skrzydła do wybiegającego na czystą pozycję Daniela Morawskiego i ten, z kilku metrów ulokował piłkę w bramce Gryfa.
Pierwsza bramka zbiegła się w czasie z wejściem na trybunę kibiców Gwardii Koszalin, którzy przybyli na spotkanie w grupie około stuosobowej. Dzięki głośnemu dopingowi piłkarze z Koszalina mogli czuć się jak na własnym stadionie. Druga bramka padła po dziewięciu minutach. Na strzał zdecydował się Sławomir Ogrodowczyk i pokonał z bliskiej odległości Ireneusza Benedyczaka. Po zmianie stron śmielej zaatakowali piłkarze Gryfa, jednak ich strzały z dystansu były bardzo niecelne, a dobrze zorganizowana obrona Gwardii nie pozwalała na dogrywanie piłek w pobliże pola karnego. Im bliżej było końca meczu, tym więcej błędów z obu stron i większe emocje. W 90 minucie spotkania bramkę zdobył Radosław Smela, który w końcówce spotkania mógł uratować remis dla Gryfa. Jednak po jego strzale z bliskiej odległości piłka minęła słupek bramki strzeżonej przez Kaźmierczaka Piotra. Za cały mecz wszystkim zawodnikom należą się brawa za ambicję i wolę walki. To był niezwykle trudny mecz, o wynik którego obawiali się trenerzy, zawodnicy, działacze i kibice.
Gryf Kamień Pomorski - Gwardia Koszalin 1 : 2 (0 : 2)
bramki:
0:1 23' Morawski
0:2 32' Ogrodowczyk
1:2 90' Smela
Gryf gryf gryf tylko info o Gryfie a przeciez w powiecie sa tez inne kluby w sumie nawet lepsze niz ten gryf przecietny
kurde ile frustratów sie wypowiada kolo widze tez juz jak nie idze to z tlumem jedzie po chłopakach. Ciekawe czy ktos z nich wypowiadajacych sie widzial w ostatnim czasie jakis mecz gryfa, czy siedza tylko przy kompie i wylewaja swoje żale i niepowodzenia na forach
oj, leszczyki! do pługów i na pole, a nie w piłkę
Wytrzymałościowo to oni są przygotowani, to widać, ale myślę że brakuje im jeszcze szybkości i będzie" cacy". Zaskoczyli mnie jednak zupełnie czym innym, to że walczyli do końca. jeżeli przy drobnych korektach będą chcieli tak walczyć to będzie dobrze. A i jeszcze jedno Panie trenerze, coś trzeba zrobić z tymi pierwszymi połowami k...wa?
gdyby nie zawirowania w okresie przygotowawczym spowodowane przez Burmistrza to Kuryłło miałby dwa tygodnie więcej na przygotowanie jeszcze lepiej drużyny.
Brawo za wole walki i postawe na boisku. Nie sposob jest wygrywac wszystkie mecze, gdyby tak bylo Gryf gralby w Lidze Mistrzow a nie w IV lidze. Glowy do gory aby nastepny mecz do przodu, a jak wszyscy wiedza Gwaria zawsze nam nie lezala, wiec nie wylewajmz lez nad rozlanym mlekiem. Powodzenia Gryf.
co komentarze ;d widze ;d
Dobrze im tak. Może piłkarzyki nie będą teraz chodzili jak" koksy", bo grają w gryfie...
Jakie miasteczko taka drużyna. Pomimo to chłopaki życzę awansu.
Może i lepiej ze tak poszło bo w chwili obecnej to cieniutko z funduszami podatników miasteczka na finansowanie 3 ligi
głowa do góry i walczymy ! ! !
cieniutki ten gryfik..
Radek wracaj do Stuchowa, bo nie ma kto strzelać bramek dla Korony.
No niestety 3 liga to jeszcze za wysokie progi.Ale podniecić się zawsze można.
SŁABO GRYF OJJJJJ SŁABO... najważniejsze jest jednak wożenie się po mieście jak panicze bo" ja" gram w Gryfie...