POGODA

Reklama

Wydarzenia

ikamien.pl • Sobota [20.09.2014, 10:42:38] • Kamień Pomorski

W końcu wieści od Szymona

W końcu wieści od Szymona

fot. kam

Jakiś czas temu opublikowaliśmy artykuł pt. „Trzy Damy i On” w którym opisaliśmy powrót z rejsu na trasie Dziwnów – Islandia –Norwegia – Dziwnów dwóch jachtów klasy Maxus 22. Kapitanem jachtu o dźwięcznej nazwie „Atlantic Puffin” (Maskonur) była Dobrochna Nowak zaś kapitanem drugiego o nazwie „Lilla My” (postać z Muminków) był Szymon Kuczyński. Już wtedy zapowiadaliśmy samotny rejs Szymona Kuczyńskiego dookoła Ziemi trasą: Atlantyk - Kanał Panamski - Pacyfik - Cieśnina Toressa - Ocean Indyjski - Przylądek Dobrej Nadziei - Atlantyk - Europa. Dzisiaj publikujemy pierwsze wieści od pana Szymona, które przekazał nam pan Jacek Kierzek - dziękujemy.

Przygotowania do wyjścia z Dziwnowa w rejs to zupełnie historia. Wciąż jest ogromna lista rzeczy do zrobienia na jachcie np. montaż dodatkowego amperomierza do solara, sprzątnąć w końcu bałagan w kablach, zamontować knagi do regulacji solara itp., itd. Natomiast zrobiliśmy coś co nie jest zbyt popularne - Maxus odbył prawdziwy rejs testowy. I to nie byle jaki jak wiecie, bo na Islandię. Dziewczyny nie oszczędzały łódki i siebie. Wiatry od 0 do 58 węzłów (tak pojawiło się ponad 100km/h na liczniku J), prądy, mgły, fale Oprócz wytrzymałości sprzętu sprawdziły również jak się sprawdza nasze wyposażenie. Między innymi dzięki nieuprzejmości urzędniczki z UKE płynęły bez AISa przez jedne z najbardziej ruchliwych akwenów na świecie, we mgle. Okazało się że nasz reflektor radarowy (dziękujemy Tadeuszu:) działa i widać nas na radarach. Dziewczyny odwaliły kawał dobrej roboty, przedstawiły listę zmian które już wprowadziły na pokładzie i tych które należy zrobić.  

Dorzuciłem do tego trochę startów w regatach gdzie Puffin pokazał się z bardzo dobrej strony. Zastanawia mnie czy jest sens wydawania kilka razy więcej na zakup i utrzymanie dużego jachtu skoro Maxus 22 nie wiele ustępuję w bezpośrednich osiągach a daje mnóstwo frajdy. Ile znacie jachtów który przy 6-7B idzie w ślizgu?

W końcu wieści od Szymona

fot. kam

Suma sumarum okazało się że mały Maxus nie boi się żadnych warunków wiatrowych. W każdych warunkach był wstanie robić wysokość na wiatr. Mimo braku silnika ma doskonałe średnie przebiegi dobowe. Kilkukrotnie robił ponad 140 mil na dobę. Jak robi mniej niż 90 mil to znaczy że jest kłopot z wiatrem. Przed wyruszeniem w wokółziemski rejs miał już zrobione 5000 mil.

  Pożegnanie w Dziwnowie było przesympatyczne mimo, że ja oczywiście nie miałem czasu dla nikogo bo jeszcze się pakowałem. Było tez niespodziewanie tłumnie. Myśleliśmy że będziemy tylko w naszym teamowym i załogowym gronie, a po za tym wpadnie tylko Sputnikowa ekipa i Stefan. A pojawiło się tak dużo ludzi że nie wiem czy się z wszystkimi przywitałem nie mówiąc o pożegnaniu. Było radio, telewizja poselstwo z Czterech Wiatrów, Kaszub, Stolicy i innych stron świata. A przed portem czekał Fryderyk Chopen z sikawką i świeżutkim chlebem z własnej piekarni-wow! Wyszliśmy w morze sprawnie i prawie o czasie dzięki pomocy dziwnowskiego WOPRu (dzieki Leszku!).

W końcu wieści od Szymona

fot. kam

Postawiliśmy żagle, oddaliśmy hol i poczekaliśmy aż odpłyną wszystkie motorówki i zniknie fala która zrobiły. Oczywiście prawie nic nie wiało. Kamieńska ekipa na Sputniku też się ewakuowali. Zostaliśmy my, piękny żaglowiec pod pełnymi żaglami i …dowód rejestracyjny auta mojej mamy w mojej kieszeni. Wiec nawrót i hal sówka. Na szczęście pojawił się kolejny jacht z Czterech Wiatrów i uratował nas dostarczając dokumenty prosto do Dziwnowa. A my…. my objechaliśmy pełnorejowca w fordewindzie!

Później bardzo niespieszna i bardzo senna droga na zachód do Kilonii. Najczęściej używane żagle to spinaker i genaker. W Kiel zamontowaliśmy dzieło sztuki użytkowej czyli wykonany przeze mnie uchwyt do mocowania silnika - konstrukcja konsultowana z najlepszymi specami od prowizorek w Kraju :) Zawiesiliśmy na tym silnik, uruchomiliśmy, wbiliśmy bieg, daliśmy gazu i ……… i nic nie utonęło :) Kanał Kiloński to przyjemna żegluga z silnikiem pod żaglami. Dużo słońca, pyszne obiadki, żyć nie umierać. Jeszcze nocna, expresowa jazda na Helgoland, a rano rajd po sklepach bezcłowych. Pożegnałem załogę już samotnie ruszyłem dalej.

Źródło: www.zewoceanu.pl


komentarzy: 0, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@ikamien.pl ■ Zrobiłeś zdjęcie lub film? Wyślij do nas! kontakt@ikamien.pl
■ MIĘDZYZDROJE: 4 maja (niedziela) 10:00–16:00 – Pokazy multimedialne „Iskry Niepodległej” (promenada przed molo) ■ Wolin: 4 maja (niedziela) 10:00 – Rozpoczęcie warsztatów 11:00 – Obrzęd ofiarowania 11:00-14:00 – Warsztaty garncarskie 11:00-14:00 Manewry Wojów 11:00-15:00 – Słowiańskie gotowanie dla wszystkich chętnych 13:00 – Wytwarzanie gwizdków drewnianych 14:00 – „Mąka i woda nie ma głoda” – pokaz formowania bochenków chleba 14:00 – 16:00 – Gry i zabawy dla dzieci ■