ikamien.pl • Poniedziałek [22.09.2014, 10:25:29] • Lubin
Człowiek z lasu niepokoi mieszkańców. Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński
Jest szybki jak sarna - opowiadali podczas spotkania w świetlicy w Wapnicy mieszkańcy z całej okolicy. - Gdy ucieka, na skarpach robi nawet ośmiometrowe susy - mówią ci, którzy go widzieli. Kim jest tajemniczy człowiek z Wolińskiego Parku Narodowego?
Według tych, którzy spotkali go na swojej drodze, to młody człowiek, który ma około 25 lat. Mieszka w lesie za Zielonką. Przyjaźni się tylko ze zwierzętami. Żywi się tym, co znajdzie w śmietniku. Niedawno widziano w okolicach Lubina. Był bez butów.

fot. Andrzej Ryfczyński
Zanim przeniósł się do lasu, mężczyzna mieszkał pod Kamieniem Pomorskim, w Świerznie. Jakiś czas temu był wychowankiem Domu Dziecka w Lubinie. Spędzi tu część swojego młodego życia. Zaprzyjaźnił się z wychowawcami, pracownikami i mieszkańcami Wapnicy i Lubina. Dał się im nawet przekonać i dobrowolnie pojechał się leczyć do szpitala w szczecińskim Zdunowie. Po opuszczeniu szpitala powrócił do Świerzna. Ale długo tam nie zabawił.

fot. Andrzej Ryfczyński
Mówi się, że mężczyzna wywodzi się z rodziny z genetycznymi wadami umysłowymi. Ma średnie wykształcenie i jest zdolnym raperem, tancerzem. Tam w Świerznie źle się czuje. Postanowił więc zamieszkać w lesie w Wolińskim Parku Narodowym gdzie ma spokój i poczucie bezpieczeństwa.

fot. Andrzej Ryfczyński
Mimo życia na uboczu, wzbudza zainteresowanie. Tym bardziej, że pojawiły się pogłoski, iż to za jego sprawą z posesji ginie to i owo.
Jednak na niedawnym zabraniu w świetlicy w Wapnicy można było usłyszeć jeszcze coś innego, mianowicie to, że po pobycie w szpitalu i robionej na niego policyjnej obławie, Tadeusz, bo tak ma na imię nie ma już zaufania do ludzi. Dlatego ukrywa się i zachowuje jak zwierzę w lesie.
Chłopak napewno potrzebuje pomocy i to jest najwazniejsze zeby go odnaleśc.
Zostawcie tadka niech niech biega w obcisłych gatkach
Być może że ludzie w Wapnicy, żyją w epoce kamienia łupanego, nie potrafją odróżnić człowieka samotnika od samych siebie.
Przecieżto nie jest komandos żeby go nie wytropić.. Tyle czasu w śmietniku grzebie, mieszka w lesie to pewnie już jest czarny, a czarni się łatwo dają w siatkę złapać.
Tak się żyje na" zielonej wyspie".
Może po prostu ma dość życia w tak popapranym świecie wśród ludzi.
Widly, grabie siekiery pochodnie idziemy go szukac, robimy oblawe
bez butów? to może Cejrowski ?!
Chodzi o Tadeusza ?