ikamien.pl • Piątek [12.09.2014, 09:01:37] • Kamień Pomorski
Strażacy są dobrzy na wszystko

fot. kam
Strażacy są dobrzy na wszystko! Jest to stwierdzenie tyle banalne, co oczywiste. Pali się potrzebny strażak; wypadek na drodze potrzebny strażak; kotek zapędził się za ptaszkiem za wysoko na drzewo potrzebny strażak; łabędź przymarzł na zalewie potrzebny strażak. Lista zadań wykonywanych przez strażaków, zarówno ochotników jak i zawodowców nie ma końca.
Ostatnio strażakom z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kamieniu Pomorskim przyszło się zmierzyć z szerszeniami, które zagnieździły się w murach Szkoły Podstawowej nr 1 im Bolesława Chrobrego w Kamieniu Pomorskim.
Sprytne szerszenie zbudowały sobie gniazdo tak wysoko, że nijak nie można ich było stamtąd wykurzyć. Dopiero wóz bojowy z drabiną i koszem oraz strażak w odpowiednim kombinezonie z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Kamieniu Pomorskim sprostali temu zadaniu.

fot. kam
Wpierw miejsce, w którym pomieszkiwały szerszenie spryskano specjalnym płynem owadobójczym, a potem wejścia zostały zasklepione. Szerszenie długo nie dawały za wygraną krążąc wokół niedawnego gniażda, ale wreszcie te, które uszły z życiem odleciał w siną dal, a dzielni strażacy odjechali do remizy przy ulicy Wolińskiej.
Szerszenie należą do owadów tzw. żądłówek. Nie wolno zapominać o reakcjach alergicznych, czy też wstrząsie anafilaktycznym, które mogą wystąpić po użądleniu. Żadnej żądłówki nie powinno się lekceważyć. Należy pamiętać, że użądlenie szerszenia jest boleśniejsze od użądleń pszczół czy os z powodu większego i głębiej penetrującego żądła. Ciekawostką jest fakt, iż szerszeń potrafi prysnąć jadem na odległość kilkudziesięciu centymetrów, w celu oślepienia intruza. Stąd też, przy usuwaniu gniazda szerszeni, nie wystarczy zwykła osłona głowy jak w przypadku pszczół, czy os, niezbędne są okulary ochronne. Szerszenie doskonale lokalizują umiejscowienie oczu i potrafią z precyzją „wystrzelić” jad w ich stronę i to w sporej ilości. Szerszenie są w zasadzie owadami pożytecznymi i spełniają ważną rolę w zależnościach biocenotycznych. Polują na inne owady, które często są szkodnikami pól i lasów ograniczając ich liczebność,.
mzk
nikto, skoro wyechalas to siedz tam sobie na du... i pilnuj tamtejszych strazakow, napewno sa lepsi, a od naszych wara, nie masz pojecia na temat dowodzenia, bo jak masz miec?na tasmie z warzywami za granica tego nie ucza lub na sprzataniu kibli.a moze dzieci narobilas i za nich kase pobierasz a tak naprawde nigdy sie robota nie zchanbilas?po co szukac pracy w Polsce?najlepiej wyjechac i nic nie robic, mam nadzieje ze wezma sie wkoncu za polaczkow za granica.
przyznam ze nie bardzo rozumie niektóre wpisy, pewnie to sami zainteresowani strazacy i ich urazone rodziny. RATOWAC ZYCIE I MIENIE OBYWATELI ale moze sie myle i wjakiejs ksiazce SF tylko to czytalam. Nie chce wytykac organizacji i dowodzenia w pewnych akcjach prawdziwych ale nie zawsze bylo wszytko OK. Wiesiek, dwa lata na odremontowanie to duzo. Zrob jak ja, wyjechalam i zyje w miare normalnie. NIECH OSTATNI ZGASI SWIATLO i sama budzetowka zostanie.
, , zamarzła woda w rynnach" a - co ona tam robiła? Może też, przed zimą strażacy zapomnieli oczyścić wszystkie prywatne rynny w powiecie. Takie rzeczy zgłasza się do właściciela /administratora budynku. To też dotyczy sopli nad chodnikami. Ciekawe, że jak żony poczują gorąc w sobie to po strażaków jakoś żaden nie dzwoni i nie ma pretensji, że nie przyjechali na wezwanie. :)) Ach zapomniałem o kominiarzach :))))
prosze zadzwonic zeby prywatnej osobie sciagneli osy czy szerszenie to odrazu odpowiadaja ze sa specjalne firmy od tego i odmawjaja ludzie dobrzy do wszystkiego
Jaka zawiść w was ludzie. tylko czekać aż sami zadzwonicie po straż bo potrzebujecie pomocy. Masakra...
Cud zrobili nie maja co robic nic sie nie pali to tym sie zajeli to tylko medale im za to dac i nagrody ludzie nie róbcie ze strazaków niewiadomo kogo!!
Wiesiek Piątek [12.09.2014, 10:31:51] [IP: 178.235.213.***] Bez przesady może jeszcze ściany wymalować?
wiekszych bzdur nie slyszalem szerszen ma byc zmija strzelajaca jadem albo moze lepiej skunksem tez tryska
Wiesiek, szkoda, że nie poprosiłeś komendanta by ci pranie zrobił i obiad ugotował.
Jak każdy oddział straży miałby jechać do zmarzniętej rynny to zabrakłoby jednostek. Myśl człowieku. Szerszenie to inna sprawa bo ZAGRAŻA to zdrowiu uczniów a nawet przechodniów.
jak to czytam to mam mieszane uczucia, faktycznie widziałem jak zdejmowali kotka z drzewa. Sam mam inne doświadczenia, zimą w przy zmiennych temperaturach zamarzła woda w rynnach i lód zrobił się taki gruby że pod dachem przelewała się woda zalewając mi stropy i ściany, pomyślałem sobie pomogą mi ci którzy ratują życie i dorobek. Udałem się do nich i Pan Komendant oświadczył mi że oni nie są od odkuwania rynien, odmówił mi nawet pomocy w formie użyczenia podnośnika. Jestem zwykłym robolem utrzymującym się z własnej pracy rąk (nie z budżetówki) naprawa szkód zajęła mi dwa lata takie niestety zarobki. JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ PANIE KOMENDANCIE