- przodownik Turystyki Kolarskiej PTTK Szczecin,
- przewodniczący Klubu Turystyki Kolarskiej „PASSAT” w Goleniowie,
- jachtowy sternik morski.

Postać nietuzinkowa, przejechał rowerem 124 tysięcy kilometrów. Klub „PASSAT” liczy 63 osoby, powstał w 1985 r. w LO w Goleniowie. W Klubie jeździ syn Robert, wnuk Kacper i wnuczka Weronika.
Pan Henryk przepłynął jachtami ponad 30 tysięcy mil morskich, ostatnio jako Kapitan. Celem Klubu „PASSAT” jest objechanie na rowerach całej Europy.
Członek Klubu – Sylwester Czerwiński - piekarz z Goleniowa( z jednej z tras przywiózł swoja Indonezyjską żonę Denni), obecnie mieszkają w Londynie , objechał w ciągu dwóch lat - trzy kontynenty: Europę, Azję i Australię, ponad 50 tysięcy km.
Ania Kozłowska z Krzyśkiem Gęsiorem przejechali z Kanady do Chile w roku ubiegłym a w tym roku Jakub Świderski z koleżanką w tym właśnie czasie jadą przez Panamę – ich wędrówkę w Kurierze Szczecińskim opisuje Pan Henryk Z. Zawadzki.
Nasz gość ma prawie 75 lat, urodził się w 1940 roku w Warszawie mieszka obecnie w Goleniowie i nadal uprawia jazdę na rowerze w Klubie „PASSAT” z którym jeździ Goleniowskie Stowarzyszenie „RYTM”, wcześniej jeździł z Uniwersytetem Trzeciego Wieku - ale, że był za szybki i pokonywał zbyt długie trasy Przeniósł się do „PASSATU” – którego jest założycielem.

Ma przeszczepione w 2002 roku prawe kolano i jest po zawale serca, obecnie rehabilituje się w Międzywodziu w „Perle”. Przed operacją jego rekord pokonanych kilometrów w ciągu roku wyniósł 6400, teraz przyznaje się skromnie tylko 2500 -„ ładne tylko”. Po naszej Gminie w trakcie swojego pobytu zrobił już 220 km.

„Dziadek Heniek z Goleniowa” jak się nam przedstawił nasz Gość – odwiedza codziennie naszą Bibliotekę i tak rozmawiamy sobie o jego podróżach i pasjach i zaręczamy jest czego posłuchać i można zarazić się piękna pasją – ale dlaczego mamy się nie podzielić tak kapitalną znajomością i nie zaprosić Państwa na wspaniałe Spotkanie z takim Podróżnikiem jak Pan Henryk. Zapraszamy więc w najbliższą środę na 16.30, gdzie przy kawie i herbacie, smacznym cieście posłuchamy razem fascynujących opowieści o pasji, o podróżach, obejrzymy razem fantastyczne filmy autorstwa naszego Bohatera, a przy okazji przekonamy się że po 40, 50, 60 ect. Świat nam się nie skończy a wręcz przeciwnie może nas jeszcze „porwać” i dać tak wiele satysfakcji, a więc zapraszamy.