Katarzyna Pawlicka miała kupować głosy podczas wyborów samorządowych w listopadzie 2006 roku. W wyborczą niedzielę zatrzymano mężczyznę, który pod lokalem wyborczym oferował 15 złotych za oddanie głosu na Pawlicką.
Podczas przesłuchania wskazał innego mężczyznę, który również uczestniczył w procederze. Obaj przyznali się do winy. W trakcie śledztwa okazało się, że kontaktowali się z radną. Radna nie przyznała się winy.
Proces z przerwami trwał 2 lata, wielokrotnie przekładany z powodu zwolnień lekarskich oskarżonej, świadków, a nawet jej pełnomocników.
Teraz radna utraci mandat. Jej miejsce w Radzie Świnoujścia zajmie Anna Eichelkraut.
z styłu ksionc poczymywał jom na duchu. Wyrok to śmiech. Miesiencznie pefnie miała 1000 diety minimum. Nie ma leszcza we wsi-kaszdy kupuje głosy jeden za kasiorke, drugi za browara, inny za jakomś usługe, jeszcze inny za obiecanke. A zresztom ciul mie to obhodzi. hory kraj chorzy lódzie.
to kpina 1000 zl a jak wysokie diety pobierala pani zaradna