Uczestnikami imprezy byli goście z całej Polski, a także zagranicy. Do Sułomina dotarło również wiele klubów motocyklowych, tanecznych, off-roadych, czy caravaningowych.
fot. Perez
W miniony weekend 17-20 lipca w Sułominie głośno rozbrzmiewała muzyka country. Na 17. Western Piknik Folk, Blues, Country & Bluegrass Festival przyjechało wielu gości i artystów, także z zagranicy. Po rocznej przerwie, piknik powrócił do Sułomina, co może świadczyć tylko o tym, że klimat tego miejsca jest niepowtarzalny.
Uczestnikami imprezy byli goście z całej Polski, a także zagranicy. Do Sułomina dotarło również wiele klubów motocyklowych, tanecznych, off-roadych, czy caravaningowych.
fot. Perez
Organizatorzy przewidzieli sporo atrakcji. Rozłożono dwie sceny, w tym jedną dosłownie kilka metrów od Zalewu Szczecińskiego. Postawiony obok punkt widokowy sprawił, że atmosfera tego miejsca była niepowtarzalna.
fot. Perez
Na drugiej scenie odbyły się główne koncerty takich zespołów jak m.in. Cashflow, Rosantique Pin Up Dj z Włoch, czy The Lennerockers. Tłumy, zwłaszcza męskiej części festiwalowiczów, ściągnął pokaz Biker Erotic Show.
fot. Marta Konczalska
Festyn uzupełniły pokazy taneczne, a także wielokulturowe stoiska z rękodziełami z Polski, Niemiec, Czech, Słowacji, Meksyku, Peru oraz największy westernowy rynek w kraju. Chętnych do zakupów nie brakowało.
fot. Marta Konczalska
Przyjeżdzaliśmy z grupą znajomych na piknik od lat, ale muszę stwierdzić że impreza chyli się ku upadkowi. Ja rozumiem żę wprowadzono bilety ale za co my płacimy ?!! Muzycznie dno, kompletnie nie było kogo posłuchać, zero innych atrakcji. Panu organizatorowi chyba się coś pokręciło!! Ma ludzi za kretynów ?? Z zumbą i gołymi panienkami powinien zorganizować oddzielną temtycznie imprezę. Żenada, na pewno tam nie wrócę. Były fan.
Sułomino kończy karierę.
Pojechałem ale nie wjechałem.Bilety wstępu w cenach zaporowych. Nikt przy zdrowych zmysłach, w obawie przed narażeniem się na zarzut głupoty nie zapłaci 50 zł za wjazd dwóch osób z dzieckiem by tarzac się w tumanach kurzu i ryków pseudoartystów.
To koniec tej imprezy!! Ochydne piwo, zla muzyka...jezeli ktos powie, ze bylo fajnie...to musi byc bardzo zdesperowany. Jezeli ma byc impreza to fajnie zorganizowana, z wieloma atrakcjami a nie takie byle co, co ma zapchac dziory w kieszeniach organizatora.
to chyba koniec tej imprezy organizacja do niczego ceny z kosmosu mało ludzi wystawców szkoda chyba organizatora zgubiła pazerność
Piknik" kountry" w rytmie ZUMBY...tyle można powiedzieć. Brak konkretnych zespołów skandaliczna organizacja występów. Gdyby nie młodzieżowy zespół z ROSJI nie byłoby czego słuchać. Najlepiej działały wspólne hip-hopki pod sceną. Przy cenie 80 PLN za osobę z samochodem i 5 PLN za średnie piwo organizator mógłby się lepiej postarać. Być może jest to efekt próby przeniesienia imprezy do Wolina.Zobaczymy jak to bedzie za rok.
Impreza umrze śmiercią naturalną : (Bardzo lubię tam jeździć ale w tym roku nawet piwo było że się pić nie dało :/
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Niestety to nie to Sułomino, opłaty za wstęp zrobiły swoje.
Byłem tam parę lat temu.Było wspaniale.
Muzyka gorsza i ludzi mniej, Sułomino małymi krokami kończy sie.