Cena wywoławcza to ponad dwa mln złotych. Odzyskana suma zostanie przeznaczona m.in. na spłatę roszczeń lokatorów, którzy wpłacili pieniądze, ale mieszkań nie otrzymali. Sprawa dotyczy ponad 50 osób.
15 lat temu międzyzdrojska Reda rozpoczęła budowę kilku bloków z blisko setką mieszkań. Po kilku latach rozpoczęły się problemy. Jak się okazało, spółdzielnia nie miała żadnego majątku, a budowę finansowała z kredytów oraz wpłat przyszłych lokatorów.
Powstał jeden budynek, rozpoczęto też budowę drugiego. Jednak mieszkania nie sprzedawały się tak, jak zakładał zarząd. Bank cofnął spółdzielni kredyt, ale ta cały czas przyjmowała wpłaty od lokatorów.
Sprawą zajęła się prokuratura. Prezesowi Redy Jerzemu N. postawiła zarzuty m.in. działania na szkodę członków spółdzielni.
2014-06-09, 13:50 Autor: Sławomir Orlik
Ten samozwańczy prezesik N. ma się bardzo dobrze. Banda oszustów i złodziei.
Dziwne że dopiero teraz. Ta pseudo spółdzielnia okradła ludzi.Pan N był burmistrzem Międzyzdrojów i to jest wielką ujmą dla miasta.
Skandal, że takie sprawy ciągną się 15 lat a budynek niszczeje, kominy rozlatują się a na balkonach rosną drzewa. Zdjęcie pokazuje przednią cześć budynku, ta druga zaraz będzie do wyburzenia.