ikamien.pl • Sobota [07.06.2014, 19:45:58] • Kamień Pomorski
Świat nie jest taki zły ...

fot. Czytelnik
Jedna z mieszkanek Kamienia Pomorskiego ocaliła od śmierci i wychowuje pisklę ptaka objętego w Polsce ścisłą ochroną gatunkową.
- Idąc ulicą zobaczyłam, że duże ptaki: wrony i mewy dziobią małego, młodego ptaszka, a górze latają jego rodzice. Kiedy podeszłam bliżej okazało się, że ptak jest ranny. Pojechałam z nim do weterynarza, który opatrzył krwawiące rany. Zabrałam pisklaka do domu gdzie przez cały dzień i noc karmiłam do specjalną karmą otrzymaną w weterynarii. – opowiada o całym zdarzeniu młoda mieszkanka Kamienia Pomorskiego chcąca zachować anonimowość.

fot. Czytelnik
Następnego dnia kiedy pisklę wydobrzało, nabrało sił młoda osoba przyszła z nim w miejsce, gdzie go znalazła ustalić miejsce skąd wypadło ono z gniazda. Okazało się, że pisklę wypadło z gniazda znajdującego się w doniczce na balkonie. Było w nim jeszcze drugie, mniejsze pisklę. Nie bardzo było wiadomo, jak przyjmą go rodzice, i czy znowu nie wypadnie. Po konsultacjach ze schroniskiem dla ptaków w Szczecinie zapadła decyzja, że osoba którą go znalazła zajmie się jego wychowaniem do czasu, aż samodzielnie zacznie latać.

fot. Czytelnik
Znalezione pisklę to sierpówka zwana także synogarlicą turecką. Jest to ptak inwazyjny. W Europie po raz pierwszy w 1835 roku zaobserwowano go w Płowdiwie w Bułgarii. Pierwsze gnieżdżenie się na ziemiach polskich zanotowano w 1943 roku w Lublinie i Tarnowie. Dziś zamieszkuje już całą Europę aż po Skandynawię i Irlandię. W Polsce występuje na całym obszarze i przez cały rok, nawet w trakcie dużych mrozów. Szuka pokarmu w pobliżu siedzib ludzkich podchodząc nawet do okien mieszkań. Na terenie Polski gatunek ten jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Raz jeszcze okazało się, że rację miała nieodżałowanej pamięci Agnieszka Osiecka że: Świat nie jest taki zły!
kam
źródło: www.ikamien.pl
Żadnych wrednych i głupich komentarzy ??! Niemożliwe...
Piękna ludzka postawa -brawo dla Pani:)
Ta pani była u weterynarza i chyba to osoba kompetentna. Skoro zapadła taka decyzja, widocznie była słuszna.
brawo dla tej Pani - jeszcze wiedziała jak ma się zachować - no no podziwiam i szczerze gratuluję uratowania jakiegos małego życia
Wedle naszego prawa, nie wolno przetrzymywać w gospodarstwie domowym zwierząt uznanych za dzikie. Będzie miała kłopoty jeśli nie zgłosi się do odpowiedniego urzędu i ptaka nie odda, zawsze znajdzie się jakiś dobry sąsiad, który rozpowie o takim zdarzeniu. Dla krawaciaży lepiej być sku*******m i zostawić takie zwierzątko na śmierć... Ale życzę Pani powodzenia w chowaniu zwierzaka :)
słodziak
ukłon w stronę Pani
Super, że kobieta pomogła pisklakowi. Więcej takich pozytywnych artykułów. Zwierzętom należy pomagać.
no to ładnie kobieta będzie miała kłopoty, pewnie dlatego prosi o anonimowość
swiat jest przepiekny tylko ludzie podli ale sa jednak wyjątki i szczerze się cieszę pozdrawiam