Czego możemy życzyć wierzchowcom w tym dniu?
Przede wszystkim życzmy im lepszego traktowania ze strony nas samych.Istnieje zbyt dużo przykładów przedmiotowego podejścia ludzi do koni. Eksploatowania ich ponad siły. Sprzedawanych do rzeźni. Kraj, którego historia nieodłącznie związana jest z koniem, gdzie na każdym niemal kroku zaznacza się miłość i przywiązanie do tych czworonożnych zwierząt, co roku przeznacza na ubój 100 tysięcy koni! Jest to olbrzymi przemysł. Największy popyt mają zwierzęta żywe... Na rzeź trafiają więc młode konie hodowane specjalne na mięso, ale także konie chore, zaniedbane, wykorzystane w ciężkich pracach (polowych, leśnych) oraz te wykluczone ze sportu. Warunki w jakich te delikatne i płochliwe zwierzęta są przewożone w większości przypadków nadal są tragiczne. Wzajemnie tratowane, z połamanymi kończynami, rozprutymi brzuchami, przerażone i pozbawione wody przez wiele kilometrów umierają przez wiele godzin...
Przez 10 lat działalności sama Fundacja PEGASUS ocaliła ponad 170 koni i prowadziła liczne działania edukacyjne. Inne organizacje pro zwierzęce wykonują ciemniejszą pracę.Fundacja nagłaśnia, alarmuje, prosi, apeluje i ubiega się o zmianę statusu konia w polskim ustawodawstwie ze zwierzęcia rzeźnego, na „zwierzę towarzyszące człowiekowi” (jak psy czy koty). Zmianę, która wyeliminowałaby rzeźnie i mordercze transporty zwierząt. Zmianę, dzięki której konie zaczęłyby być traktowane lepiej...
– Na przykład Luka, której niestety już z nami nie ma. Naderwany kantar, gnój po brzuch, wystające żebra i zupełny brak zainteresowania otoczeniem – taki obraz zastali przedstawiciele PEGASUSA w jednym ze skupów koni rzeźnych w województwie mazowieckim.
Tuż przed świętami Wielkiej Nocy zadatkowali wykup konia i poprosili właściciela skupu, aby klacz na spłatę mogła poczekać w klinice. Luka trafiła tam wychudzona, z wysoką gorączką. Od razu usunięto jej krwisty wysięk z opłucnej. Niestety z dnia na dzień zwierzę słabło, a wysięk w płucach – spowodowany prawdopodobnie nowotworem w opłucnej – niezmiennie utrudniał oddychanie. Nie było sensu przedłużać cierpień Luki. Czasem właśnie tyle możemy zrobić – pozwolić godnie odejść. Sprawić, że życie nie będzie konaniem w męczarniach – mówi Agata Gawrońska z Fundacji PEGASUS. Niestety nie wszystko, co człowiek zaniedbał w przeszłości, da się naprawić – dodaje.
Polska nie jest wyjątkiem w traktowaniu koni jedynie jako „narzędzi” do pracy lub zabawy. Podczas tegorocznej edycji Grand National – największej gonitwy płotowej w Wielkiej Brytanii – dwa konie (Synchronised i According To Pete) zostały uśmiercone na torze po odniesieniu ciężkich, nieuleczalnych urazów. Niedawno, również z powodu śmierci na planie trzech koni, producenci i stacja HBO zdecydowali się na zakończenie realizacji serialu „Luck”, którego akcja rozgrywała się w środowisku ludzi związanych z wyścigami konnymi.
26 kwietnia br. w Warszawie odbędzie się przemarsz zakończony przekazaniem 180 tysięcy podpisów pod petycją w sprawie wykreślenia koni z listy zwierząt rzeźnych, a tym samym uznania ich za zwierzęta towarzyszące.
źródło:fundacja PEGASUS
Ja też.
Kocham konie.