Po godzinie 2 w nocy złodzieje włamali się do sklepu komputerowego. Wszystko wskazuje na to, że sprawca nie działał sam. Do wnętrza dostali się wyłamując zamki w plastikowych drzwiach. Natychmiast włączył się alarm, a na miejsce błyskawicznie przyjechała firma ochroniarska.
- Złodziej zdążył złapać za jednego laptopa i uciekł z nim, niszcząc przy okazji drugi komputer – mówi właściciel sklepu.
Po chwili przyjechała policja. Technicy kryminalistyczni zabezpieczyli ślady włamania.
- Próbujemy ustalić sprawcę lub sprawców kradzieży – zapewnia mł. asp. Marta Pierko z kamieńskiej policji.
Jeśli masz informacje, które pomogą policji ustalić i zatrzymać sprawców włamania zadzwoń pod numer telefonu 997. Policjanci zapewniają całkowitą anonimowość.
policja i tak go nie znajdzie bo im sie nie chce szukac jednego laptopa... mi jak ukradli to po tygodniu przestali szukac... mimo iz mieli nagranie z kamery domu kultury. ..
Trzeba lepiej się zabezpieczać hahaha.
Jeszcze lokal musi być podłączony do firmy zazwyczaj zostają nalepki po poprzednich firmach, a nowi właściciele lokali myślą że nalepka odstraszy włamywacza
Na Damiana się nie napada bo to spoko koleś a tym co go okradli nie daruję.
moim zdaniem taki sklepik z takim drogim sprzętem powinien mieć rolety antywłamaniowe a nie wadliwy alarm takie drzwiczki zamontować można sobie na balkonie na 2 pietrze...
złodzieje uciekli pewnie a ochrona ?? laptopa.
te paniwe znawca, po naruszeniu alarmu jest ok 30sek.(zalezy od systemu na uzbtojenie) i po tym czasie włącza się alarm, więc musi być i oto chodzi w stwierdzeniu spłoszył go alarm, a o tym jak są powiadamiane agencje ochrony to akurat masz rację.
laptop sprawuje się bardzo dobrze :)
jeśli nieumiecie pić to odajcie mi
a dlaczego tylko jeden laptop został ukradziony ja pracuję gdzie jest alarm ale to pic fotomontaż z tą ochroną to nie prawda że tak od razu są na miejscu chyba że smolotem
a tak ladnie sie reklamuja...
błyskawicznie ochrony to 6 minut. ... to ile trwa chwila w policji... bo przyjechali po chwili... dobre dobre dobre
kto projektował tam system alarmowy Pewnie Gustaw porażka
Co ma do tego postawa mieszkańców?
Prymityw. Od postawy mieszkańców będzie zależało czy ich tak będzie się nazywać. Prymityw i prostactwo.
No ale popatrzcie jak wyglądają ochroniarze nasi przecież to w większości byli milicjanci z brzuchami jak Obelix. za nim się ruszą to minie nawet 10 minut.
ochrona kamieńska do niczego sie nie nadaje.ale pamietajcie jaki umowy podpisaliście.w patrolu muszą być 2 osoby i zmieścić sie w czesie (dojazdu)interwencji.jak przyjedzie jeden lub spuzni sie nawet o 2 lub 3 minuty możeci żądać odszkodowania za nie wywiązanie sie z umowy nawet jak to jest fałszywy alarm.za fałszywe alarmy karają po 50zł.więc niech oni też płacą za swe lenistwo..agencje ochrony są ubezpieczone więc zapłacą, i wiecej sie nie spużnią. nocą w 6minut dojerzdza sie do Dziwnówka a nie z pod ratusza do serwisu komputerowego.
omg technicy kryminalni ;D w Kamieniu Policja tylko tych co piją w parku albo na dzikiej albo palą fajki. takie sklepy ma gdzieś mówiąc szczerze. jakby była błyskawiczna akcja to by nie uciekli, niby Kamien caly monitorowany jest. smiech :D
ja u siebie w sklepie mam kamery--PODSTAWA
lapia tylko w dzien:P
opcykany haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa masakra OBCYKANY głupolu
"Spłoszył ich alarm" - bzdura, nie ma tam alarmu. monitoring przez firmy ochroniarskie polega na zainstalowaniu czujników, tzw. cichy alarm. Czujniki wykrywają ruch, centralka za pomocą linii telefonicznej lub GSM impulsuje do centrali w Szczecinie. Tam dyżurny widzi na monitorze skąd pochodzi alarm i zawiadamia patrol ochrony pełniący dyżur w Kamieniu (minuty lecą). Ich zadaniem jest dotrzeć na miejsce i udaremnić włamanie. Syrena spłoszyłaby ich zanim dyżurny dodzwoniłby się do Kamienia. " na miejsce błyskawicznie przyjechała firma ochroniarska" - skoro byli błyskawicznie to gdzie są sprawcy? pościgu nie było... dawno było po zawodach zanim dotarli.
a co ty w ormo robileś żeś taki opcykany w temacie
kradzież była planowana, złodziej(e) upolował najdroższy model jaki był w sklepie, niczego więcej nie próbowano zabrać, obok było wiele tańszych modeli, nic więcej nie zginęło. Sforsowali drzwi od strony ulicy, centrum miasta - oświetlone. W sklepie w nocy świeci się światło, nie zwrócili uwagi na zabezpieczenie (wszystkie laptopy w sklepie są na spec. linkę przeciw złodziejom). Przy próbie oddalenia się od regału laptop upadł na podłogę - typowa amatorka, linka zrobiła swoje. Rozpoczęła się panika -sprzęt rozbity- niewiele z niego zostało, wybiegając chwycili laptopa który leżał luzem (używany ktoś oddał go do naprawy), zupełnie przypadkowy łup, niewiele wart w sprzedaży" z drugiej ręki". Bez względu na to czy sami chcieli się wzbogacić czy ktoś obiecywał im kilka tysięcy za ten sprzęt akcja się nie udała. A to może wróżyć podobne pomysły w niedalekiej przyszłości. I jeszcze jedno podobno ochrona przyjechała po 6 minutach. Pieszo dochodzi się w niecałą minutę. Skąd to wiem? właściciele to moi znajomi
nie złapali ? ponoć Kamień jest monitorowany. .