ikamien.pl • Wtorek [18.03.2014, 07:07:34] • Kamień Pomorski
Pani Józefa: Druciakami muszę okna myć! Wszystko przez sąsiada z góry i jego karmnik dla ptaków. Zobacz film!

fot. Sławomir Ryfczyński
Do naszej redakcji zwróciło się starsze małżeństwo z Kamienia Pomorskiego. - Przez sąsiada z góry, który ma karmnik dla ptaków nie mogę wywieszać prania na balkon bo wszystko jest w ptasich odchodach! Balkon jest w takim stanie, że nie da się go domyć, ta sytuacja naraża mnie również na koszty, bo co chwilę muszę wydawać pieniądze na środki czyszczące- mówi reporterowi portalu ikamien.pl załamana Pani Józefa.
- Całe poręcze na balkonie, pościel nie wspominając już o szybach, które muszę druciakami czyścić są w ptasich odchodach. Jak mam spać w takiej pościeli?- pyta Czytelniczka. Jak jest ładna pogoda to chcę wywiesić pranie na balkonie, żeby szybciej wyschło, a przez to, że sąsiad z góry ma karmnik i zlatują się tam ptaki to wszystko jest w ptasich odchodach! Ile ja muszę teraz prać i proszek i światło i wszystko...Poszłam do lekarza w spodniach, które wcześniej schły na balkonie byłam zdziwiona dlaczego ludzie się za mną oglądają, całe spodnie miała ubrudzone, musiałam je wyrzucić - mówi mieszkanka Kamienia Pomorskiego.

fot. Sławomir Ryfczyński
O całą tą sprawę postanowiliśmy zapytać właściciela pechowego karmnika Pana Dariusza.
- Wszystko się zaczęło jak sąsiad uderzył mi w Forda na parkingu przed domem. Minęło kilka dni sąsiad nie przyszedł, dlatego sam poszedłem. Miałem świadka to zapłacił mi za to. I od tego się wszystko zaczęło, wszystko zaczęło przeszkadzać.

fot. Sławomir Ryfczyński
- Dwa razy uszkodzono mi karmnik. Najpierw w grudniu 3 lata temu uszkodzili mi karmnik i teraz znowu w wakacje ubiegłe. Uszkodzona przy tym została również antena. Sprawa znalazła się w sądzie. Orzeknięto znikomą szkodliwość czynu, więc sprawę umorzono. Miałem zawał lekarz powiedział, żebym się nie stresował żebym patrzył na coś co mnie relaksuje i właśnie karmienie sikorek i wróbli mnie relaksuje, to co nie jest zabronione jest dozwolone. Karmnik wzmocniłem śrubami żeby już więcej nikt karmnika nie zniszczył - mówi reporterowi ikamien.pl Pan Dariusz.
ta Pani nie umie się wypowiadać
jak poznaje z filmu jest to od ul.Konopnickiej widok na cmentarz. Chyba się nie mylę.
a ja mieszkam nad zatoką i mewy mi na okna i parapety sr..ją... proszę usunąć te ptaki
Polskie balkony gaciowa wizytówka
Art. 288 § 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. § 2. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. § 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego. Na miejscu p. Dariusza zastanowił bym się poważnie. Swoją drogą zarządca budynku powinien posiadać narzędzia (regulacje prawne) dotyczące tego typu spraw, które zmuszą p. Dariusza do likwidacji karmnika. Natomiast mieszkańcy poszkodowani powinni wszcząć postępowanie przeciwko p. Dariuszowi.
może podarować panu Dariuszowi akwarium, patrzenie na rybki też uspokaja, a czysto będzie i wszyscy zadowoleni.
Przy jakiej ulicy jest ten blok przejde sie do Darka i znim porozmawaim z gnojowica w wiaderku :-)
Do >Gość Wtorek [18.03.2014, 11:29] [IP: 83.21.221.***]< u mnie też nie ma karmnika i jakiś kleks od czasu do czasu jest, ale to jest co innego niż przedmiotowy karmnik. Na antenie, poręczy ptaszek przysiądzie na chwilę i leci dalej, natomiast czym innym jest deszcz odchodów na okrągło dla tych co mieszkają poniżej karmnika, ptaszki można przecież dokarmiać w inny sposób i bez uciążliwości dla sąsiadów...
u nas nie ma karmnika na balkonie a ptasie odchody są, pranie brudne, bo ptaki siadają na poręczach, , antenach, suszarkach, itd.więc wszystko trzeba zdemontować, ludzie przestańcie czepiać się karmnika.Teraz ptaków się nie do karmnia.
Wiadomo jakie mieszkania sa w Polsce. Ledwo mozna sie ruszyc. Gdzie wstawic jeszcze suszarke. Elektryczna zuzywa mase pradu. Na zewnatrz szybciej schnie i kazdy wie jak pieknie taka posciel pachnie. Nie ma nic lepszego, jak rzeczy wysuszone naturalnie na dworze.
Darek mam nadzieje ze to czytasz, wszyscy sie o Tobie dowiedza nie bedziesz mial spokoju to tyle.
szanowna STRAŻO MIEJSKA zróbcie wszystko, żeby ułatwić życie starszym ludziom, bo p. Darek jest nieczułym i paskudnym człowiekiem a do gościa z 10:33 jesteś taki sam.
Panie Dariuszu, Pan nie nadaje się do mieszkania wśród ludzi ! Szkoda, że odchody nie lecą do góry, to może wtedy zmieniłby się Panu punkt widzenia. Szkoda, że nad Panem nikt już nie mieszka, kto również miałby karmnik, ponieważ zobaczyłby Pan jak to jest przyjemnie mieć wszystko zasyfione. Odpowiednie służby i m.in. Sąd, powinny nakazać demontaż karmnika, ponieważ powoduje on niszczenie czyjegoś mienia. I niech każdy tu komentujący wczuje się w sytuację wszystkich tych co mieszkają poniżej karmnika i odpowie sobie na pytanie, czy chciałby być na miejscu tych ludzi ?! i co by zrobił gdyby na miejscu tych ludzi znalazł się ?!
Lubię ptaki, ale w lesie i w parku i gdybym wiedziała, że jestem dla kogoś ciężarem bo ptaki które karmie na balkonie obsrywają sąsiadom pranie, okna i poręcze to bym chyba w nocy nie spała i wcale się nie dziwię, że Pani Józefa szuka ratunku w mediach. Człowieku skoro chorujesz na serce to dziwię się, że ta sytuacja dobrze wpływa na Twoje zdrowie. Waż wyjdz z domu do parku, czy lasu na spacer i tam zapewne będziesz zdrowszy i będziesz miał lepszy kontakt z przyrodą.
W bloku w ktorym mieszkajapanstwo W nie ma suszarni (zostala przerobiona na moeszkania - tez sie zastanawiam kto na to pozwolil) niestety nie ma tez balkonow i dlatego zostala dorobiona barierka do suszenia ubran. Karmik jest dzisiaj tylko jeden a byly juz dwa. Wszystko oblepione jest odchodami. Okna, parapety, antena, wiszace pranie.
Nie wnikając w to czy to balkon czy balkonik czy suszone gacie lecz ubrudzone okna odchodami ptaków w trakcie ich dokarmiania powinno być dla upartego sąsiada przesłanką do zaprzestania tej nieakceptowalnej i uciążliwej sytuacji.
Gościu [IP: 89.174.73.**], chyba nie rozumiesz powagi sytuacji. Jeśli Ci starsi ludzie mieszkają na drugim lub trzecim piętrze to zapewne łatwiej jest wywiesić pranie niż biegać kilka pięter niżej lub wyżej szukając miejsca na wywieszenie prania, tym bardziej jak się ma już grubo ponad 70 lat. Jeśli chodzi o wspomnianą suszarnię to tu przecież nie chodzi tylko o pranie, ale o wybrudzone szyby parapety, brak możliwości otwarcia okna bo penie odchody wpadają do mieszkania, nie mówiąc o wyjrzeniu przez okno. Ci co piszą, ze wolą ptaki obrabiające okna od suszącego się prania niech sobie wyobrażą jak wlatują im do mieszkania odchody pełne robactwa i chorób. Ja nie mam nic przeciwko ptakom i też je dokarmiam, ale mam karmnik na działce, a jeśli pan D. nie ma działki to z tego co wiem ma pod oknem trawnik i może spokojnie zamontować tam karmniki.
Chyba odezwali się z niewywieszaniem prania na balkon Ci co mają dużo miejsca w domu żeby postawić suszarkę! Zatruwa życie" sąsiad" jeden! Tam przylatuje pełno mew i gołębi, widziałem na własne oczy. Te odchody mają w sobie pełno zarazków... Ko by chciał tak mieszkać?! Z tego co wiem i straż miejska tam była no ale pozostawili po sobie tylko wielki znak zapytania co dalej... Pomóżmy tym ludziom! Ma ktoś jakiś pomysł co dalej z tym zrobić?
Haha to sobie Pan Darek zajecie znalazl. Zapewne lekarz nie mial na mysli tego ze przez takie zajecie jak dokarmianie ptakow, bedzie Pan zatruwal zycie innym. Niech pan znajdzie sobie inne zajecie ktore nie bedzie przeszkadzalo innym. Troche wyrozumialosci!
a co to jest balkon czy suszarka
Jak widzę na zdjęciu nie jest to balkon tylko dołączona barierka na której można wywiesić pranie. Też mieszkam w mieście, w bloku i również wywiesza się branie na balkonach. W czym to przeszkadza? Postawmy się w sytuacji w której są Ci ludzie, który zapewne codziennie muszą myć okna i barierki z odchodów. Czy to jest normalne? Nie! Nawet jeżeli Państwo nie wywieszaliby tego prania to pozostaje kwestia brudnych okien, barierek, anteny. W cale się nie dziwie tym starszym ludziom że mają tego dość.
ku..a papuge sobie kup Darek!
Karmnik jest be, ale ten" estetyczny" wysięgnik i wiszące gacie to jest piękne? To tak jak wiocha pcha się do miasta...Józefo! w blokach są suszarnie...
Nie wolno karmić ptaków przez rzucanie karmy przez okno budynku mieszkalnego ani zawieszać żadnych karmników.Jeżeli ktoś chce podkarmiać ptaki to niech zbuduje karmnik na dworze.Co na to władza w Kamieniu, strażnicy miejscy i policja ?A Pan Dariusz jak chce słuchać świerku, ćwierku i kwilenia ptaków to niech chodzi na spacery do parku lub lasu. Tam się nasłucha na całą dobę lub niech nagra na płycie i relaksuje się na okrągło w domu będąc kulturalnym wobec sąsiadów. Można też hodować słowiki i upajać się ich trelami. Niech Pan Dariusz sobie wyobrazi co by było gdyby wszyscy mieszkańcy budynku zawiesili karmniki a dlaczego nie gołębniki lub paśniki dla szczurów.
z grzeczności i z szacunku do starszych ludzi powinien Pan sąsiad karmnik zdjąć...przenieść w inne miejsce, tam gdzie nikomu nie będzie utrudniał zycia. Sama byłabym nie zadowolona mając balkon tak zabrudzony odchodami, nie wspominając o oknach i praniu..może sąsiad pomyśli troszkę logicznie??