W trakcie uzgadnia porządku sesji rady miejskiej w dniu 21 lutego 2014 roku radny Tadeusz Leus zgłosił do porządku obrad projekt uchwały w sprawie apelu do Andrzeja Danieluka burmistrza Golczewa o rezygnację z pełnionej funkcji.
ikamien.pl • Sobota [22.02.2014, 02:23:03] • Golczewo
fot. Andrzej Ryfczyński
Ja także wyjdę dlatego że, bo nie będę wysłuchiwała jakiś idiotycznych zarzutów zapisywanych od pierwszego dnia drugiej kadencji pana Danieluka. Potworzyły się jakieś grupy: lewe, prawe. Jestem rozczarowana tym, co się dzieje przez prawie ostatnie cztery lata. Do tej pory nie zrobiliśmy nic oprócz oskarżeń, procesów sądowych i donosów. Nie wiem jak to się skończy, a jest tyle spraw w mieście, w gminie a tym się w ogóle nie zajmujemy - powiedziała radna Danuta Bednarz przed demonstracyjnym opuszczeniem sali. Powodem demonstracyjnego opuszczenia sali przez pięciu radnych był kontrowersyjny projekt uchwały, zgłoszony przez radnego Tadeusza Leusa.
fot. Andrzej Ryfczyński
Już sama treść uchwały, nie mówiąc o jej uzasadnieniu może budzić wątpliwości, cyt: „§ 1. W związku z narastaniem problemu alkoholowego Burmistrza Golczewa do poziomu społecznie nieakceptowalnego i pozbawionego możliwości kontroli ze strony rady jak i samego burmistrza - Rada Miejska w Golczewie zwraca się z apelem do Pana Andrzeja Danieluka o niezwłoczne złożenie rezygnacji z pełnionej funkcji. § 2. Apel podaje się do publicznej wiadomości poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń w Urzędzie Miejskim w Golczewie oraz opublikowanie na stronie internetowej urzędu”.
fot. Andrzej Ryfczyński
Radca prawny Zbigniew Olech próbował wyperswadować autorom uchwały celowość jej podejmowania twierdząc: - Przyjmowanie tej uchwały, nie wiem czy jest zasadne w tym czasie. Mam uwagę do przedwczesności, jeżeli postępowanie w sprawie toczy się przed prokuraturą. Pan radca dodał, że uchwała nie rodzi żądnych skutków prawnych, a może spowodować wytoczenie wnioskodawcy procesem ze strony Burmistrza.
Przed przystąpieniem do głosowania jako pierwszy zabrał głos radny Lech Ferdynus: - Ja chciałbym przypomnieć pani słowa, kiedy obejmowała pani to stanowisko, powiedziała pani, że teraz to będziemy dużą wspólną grupą radnych. Niech mi pani powie, jak to się stało, że tak ważna uchwała, nie została skonsultowana z wszystkimi stronami. Czuję się obrażony, nie spytano mnie, pana Jaromira, pani Wandy czy pani Danusi o zdanie. Ja nie mam zamiaru brać w tym udziału, pani nie spytała mnie o moje zdanie. Po złożeniu tego oświadczenia radny jako pierwszy wyszedł z sali posiedzeń.
W podobnym duchu wypowiadali się jeszcze radni Teresa Waszczenko wiceprzewodnicząca rady, Wanda Cieślikiewicz i Jaromir Marks. Wszyscy oni na czas głosowania opuścili salę posiedzeń urzędu miejskiego.