Trudno oceniać jeden, miniony rok pracy Pani Starosty i Zarządu Powiatu, którym Pani Beata Kiryluk kieruje - mówi bezpartyjna radna powiatowa, Alicja Zalewska-Kubiak. - Ponieważ mamy w tym roku koniec kadencji więc ja chciałabym podsumować minione trzy lata. Według mnie to dla mieszkańców Kamienia Pomorskiego i całego powiatu czas stracony, ponieważ oprócz bieżącego administrowania - a tym dobrze zajmują się urzędnicy, pracownicy Starostwa - nic się nie poprawiło w trudnej sytuacji finansowej powiatu. A przecież w lutym 2011 Pani Kiryluk mówiła, że jej głównym celem jest wyprowadzenie starostwa z ruiny oraz, że ma pomysł na powiększenie budżetu. Nie było i nie ma żadnego bilansu otwarcia, realnego planu działań a przede wszystkim strategii powiatu, więc nie ma też systemowych działań. Nie ma żadnych inwestycji, starań o znalezienie pieniędzy zewnętrznych np. z projektów unijnych nie wymagających wkładu własnego (wyjątkiem są małe projekty oświatowe). Pani Kiryluk wykazuje się niejednokrotnie brakiem wiedzy- myli strategię powiatu ze strategią oświatową a przy okazji nie ma woli, by zgłębiać trudną wiedzę samorządową. Z odpowiedzi na moją interpelację wynika przecież, że ani ona sama, ani nikt z Zarządu nie uczestniczył w żadnych szkoleniach, które często bezpłatnie są organizowane. Bulwersuje mnie fakt lekceważenia radnych opozycji, którzy z woli wyborców zostali wybrani (pani Kiryluk radną powiatu nie jest); podam przykład na zwróconą uwagę np. dotyczącą braku umieszczana na BIP strony internetowej starostwa wymaganych prawem dokumentów. Zawsze jest taka sama nieprawdziwa odpowiedź- wszystko na stronie internetowej jest. A prawda jest taka, że nadal nie ma protokołów z posiedzeń komisji, z sesji. Rejestr interpelacji radnych jest skończony w lipcu 2013 r. a przecież mamy obecnie luty 2014 r. Jedynym sukcesem ostatniego roku jest fakt obniżenia płacy starosty- udało mi się złożyć taki wniosek i wobec braku kilku radnych- został on przyjęty do realizacji. Doceniam też działania komisji, której udało się wynegocjować nowy regulamin płac w oświacie, ale to stało się o 2 lata za późno, by przyniosło oczekiwane oszczędności. Wystawiam więc- jako belfer- za całokształt ocenę 2.
A co do prac Rady Powiatu powiem tak- nie ma planu pracy, bo po co? Wtedy trzeba by wszystkie punkty wykonać - mówi radna.- Nie ma dobrego statutu, nie ma myślenia, że to my radni ustanawiamy prawo lokalne, jesteśmy władzą ustawodawczą, decydującą. W tej kadencji jest raczej system prezydencki - dominuje, narzuca i się rządzi władza wykonawcza- czyli starosta. Reszta podnosi rękę. Tak nie powinno być.