Wiola, która pracowała w dziwnowskiej aptece, zachorowała na raka piersi parę miesięcy temu. Niestety złośliwa choroba dała przerzuty i standardowa terapia nie przyniosła spodziewanych rezultatów. Wtedy – dzięki gronu znajomych zaangażowanych w ratowanie tej wspaniałej dziewczyny przyszła nadzieja. Okazało się, że na świecie są kliniki, które wygrywają z tym wstrętnym choróbskiem! W Chinach! Terapia daje dużą szansę na wygranie z ta ciężką chorobą, ale kosztuje prawie 60 000 dolarów. I wtedy stał się cud - przyjaciele, znajomi i całkiem obcy ludzie, przedszkolaki, emerytki i sąsiedzi w niespełna kilka tygodni zebrali wspólnie tą astronomiczną dla zwykłego człowieka sumę!
Wiola poleciała, a wszyscy którzy tu zostali zaciskali pięści i gorąco się modlili by wróciła z tej podróży nadziei zdrowa! Niestety, chińscy lekarze orzekli, że na dzień dzisiejszy Wiola jest za słaba, by przejść kurację, która mogłaby ją całkowicie uzdrowić. Wiola wróciła z powrotem do kraju.
Wiolu! Wszyscy jesteśmy z Tobą! Dziękujemy Ci że z nami jesteś! I wszyscy – tak jak wtedy gdy leciałaś do Chin i machałaś nam z okien samolotu – trzymamy za Ciebie kciuki!
(…) „Życie jest piękne. Uśmiechajmy się do siebie a będzie jeszcze piękniejsze (…) Stowarzyszenie "Wiara na Dziwnej"
O Wioli i o tym co teraz robi przeczytacie na jej stornie: www.wiolaszczerba.pl