Jak mówi pracownica sklepu, około godziny 19 przyszedł klient i poprosiło alkohol. Litr wódki kosztował około 45 złotych.
- Mężczyzna był w kapturze, z bródką. Chwycił za butelkę i wybiegł – relacjonuje.
Kobieta zaalarmowała właściciela sklepu. Ten wybiegł za złodziejem. Dogonił go niedaleko szkoły przy ulicy Gdyńskiej. W ujęciu sprawcy pomogli funkcjonariusze straży granicznej. Wezwano też policję.
Mężczyzna nie miał już co prawda alkoholu, ale będzie wiedział na przyszłość, że zuchwała kradzież nie popłaca. Zwłaszcza w tym sklepie.