Lód na Świnću ma już kilkadziesiąt centymetrów. Każdego dnia można na nim spotkać fascynatów wędkowania w przeręblu. Jednym z nich jest pan Stanisław, którego spotykamy na lodzie.
- Łowienie podlodowe ma swój urok, dlatego jest tu dzisiaj tylu wędkarzy – opowiada pan Stanisław. - Trzeba tylko pamiętać, żeby ubrać się na cebulkę – dodaje.
Dziennie wędkarz stoi na lodzie bez ruchu około czterech godzin na mroźnym powietrzu.. Na Świńcu najczęściej można złowić uklejki i średniej wielkości płotki.