Kolejnych radnych powiatu kamieńskiego pytamy o ocenę pracy starosty Beaty Kiryluk i rady powiatu.
- Starosta i radni pracują, jak potrafią - mówi Jarosław Kapitan z Komitetu Wyborczego Wyborców Wspólnota Lokalna. -Jako członek zarządu nie powinienem się negatywnie wypowiadać o pracy starosty i wicestarosty, no ale pozostawia ona jeszcze wiele do życzenia. Wiele rzeczy brakuje. Może doświadczenia na takich stanowiskach, umiejętności zarządzania. Jeśli chodzi o długi, to starostwo raczej szybko z nich nie wyjdzie. Chyba że uda nam się związać koniec z końcem przy tym programie naprawczym, przy tej pożyczce ze Skarbu Państwa. Wtedy wyjdziemy na prostą. I rada następnej kadencji będzie miała: po pierwsze związane ręce- nie będą mogli wydawać pieniądze tak sobie, jak by chcieli. Na bzdury. Jeśli wyprostujemy szpital, to starostwo odetchnie. Tutaj jest zabagniony problem. To jest prywatny szpital, który płaci pieniądze za dzierżawę.
Z tym, że te pieniądze są przejmowane przez komornika za zobowiązania szpitali poprzednich. Bo to jest jeden szpital, który składa się jakby z trzech. Pierwszy szpital w likwidacji, drugi w likwidacji i ten obecny, który nie generuje długów, przynosi dochód. My spłacamy długi pożyczkami. 9 milionów nas uratuje.