Wybuch był tak silny, że w budynku wypadły szyby. Ustalono, że pracownik warsztatu samochodowego chwilę wcześniej napalił w piecu centralnego ogrzewania.
- W pewnym momencie nastąpił wybuch i rozerwało piec - mówi mł. bryg. Daniel Kowaliński ze Straży Pożarnej. - Siła wybuchu odrzuciła mężczyznę na kilka metrów, został ciężko poparzony parą – dodaje. Karetka pogotowia ratunkowego przewiozła poszkodowanego na oddział oparzeniowy gryfickiego szpitala. Drugiego mężczyznę eksplozja tylko odrzuciła. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Odmówił hospitalizacji.
Mieszkańcy okolicznych domów relacjonowali, że głośny wybuch zatrząsł zabudowaniami, a w samochodach włączyły się autoalarmy.
Informację i zdjęcie otrzymaliśmy od Czytelnika na telefon alarmowy iikamien.pl 729 191 100.